Na początku sierpnia w miejscowości Rębiszewo–Studzianki w województwie podlaskim wykryto w Polsce kolejne ognisko wirusa ASF – afrykańskiego pomoru świń. Ubito 566 świń. Stado zutylizowano w Jezuickiej Strudze pod Inowrocławiem. Niepokój posła budzi to, że na miejsce utylizacji wybrano zakład oddalony o kilkaset kilometrów od ogniska choroby. Dotychczas w województwie kujawsko–pomorskim - rejonie intensywnej produkcji trzody chlewnej - nie notowano przypadków zachorowań zwierząt. Gdyby z jakiś powodów doszło do rozszczelnienia transportu (np. na skutek wypadku drogowego), wirus mógłby rozprzestrzenić się w dalsze rejony kraju.
W związku z powyższym poseł Krzysztof Brejza w swej interpelacji do ministra rolnictwa pyta:
[KONKURS]125[/KONKURS]
lub czasopisma17:39, 24.08.2016
0 0
...może wg Pana Posła trzeba było na miejscu spalić razem z chlewnią :) ...bo każdy nawet najkrótszy transport narażony był na wypadek :) 17:39, 24.08.2016
rolnik18:30, 24.08.2016
0 0
Na pewno nie trzeba było przewozić tej padliny przez połowę kraju by ją zutylizować. W kujawsko-pomorskiem jest zbyt dużo hodowców trzody by móc pozwolić sobie na takie ryzyko. Dobrze, że ktoś to wypunktował i oby to się więcej nie powtórzyło, dla zdrowia naszego i naszych dzieci. 18:30, 24.08.2016
logika19:00, 24.08.2016
0 0
Gdzie jest logika w postępowaniu decydentów?! Wozić zarażone zwierzęta przez pół Polski?? Matko Boska, co się wyrabia! 19:00, 24.08.2016
lub czasopisma11:15, 26.08.2016
0 0
...okazuje się że poseł Brejza wywołuje burzę w szklance wody...no cóż, jakoś trzeba zaistnieć... no chyba, że istnieją jakieś inne powody tak nagłym zainteresowaniem rolnictwem???
http://www.radiopik.pl/2,46792,glowny-lekarz-weterynarii-o-powodach-transportu-&s=1&si=1&sp=1 11:15, 26.08.2016