Jak dowiadujemy się z rejestru umów dostępnego w miejskim Biuletynie Informacji Publicznej, 73 tysiące złotych przeznaczonych zostanie na dostarczanie na potrzeby Urzędu Miasta Inowrocławia materiałów promocyjnych.
Wśród zakupionych przez ratusz gadżetów reklamowych są power-banki 5000 mAH z nadrukiem w plastikowym opakowaniu za łączną kwotę 7.558,00 zł, drewniane zakładki do książki z dekoracyjnym elementem z nadrukiem za 364,08 zł oraz latawce z lekkim stelażem, uchwytem na sznurek i kolorowym ogonem z nadrukiem za 3.174,00 zł.
Nasze miasto promować też będą kubki o pojemności 270 ml, trąbki stadionowa z zawieszką oraz zestawy drewnianych kredek, za które zapłacimy 17.370,00 zł. Nieco mniej, bo tylko 11.657,00 zł kosztować będą 4-funkcyjne długopisy wraz z grawerem, notesy kołowe z długopisem wraz z nadrukiem, teleskopowe uchwyty do selfie z grawerem. Kwotę 7.461,18 zł z miejskiego budżetu obciąży zakup zestawów piśmienniczych wraz grawerem oraz długopisów metalowych wraz z grawerem. Ratusz zakupuje też woreczki dekoracyjne, pamięci usb 8GB wraz z grawerem, słuchawki douszne w opakowaniu plastikowym z nadrukiem - kosztować one będą 7.394,00 zł.
Najwięcej, bo aż 18.265,00 zł Urząd Miasta wyda na ulotki A4 dwustronna, parasole, piórniki z zamkiem błyskawicznym, torby na ramię, ekologiczne zakładki do książek.
Łącznie na zakup materiałów promocyjnych na potrzeby Urzędu Miasta Inowrocławia wydane zostanie 73.243,26 zł. Wszystkie materiały dystrybuowane są podczas miejskich imprez, konkursów organizowanych przez miasto, a także wręczane gościom ratusza.
typ14:31, 24.05.2017
Rozhulali się :) 14:31, 24.05.2017
mieszkaniec18:54, 24.05.2017
kogoś pogielo ??? powerbanki beda promowac za taka kase ??? 18:54, 24.05.2017
mieszkanka21:13, 24.05.2017
A na walkę z zanieczyszczeniem powietrza 60 tyś. Żenada. 21:13, 24.05.2017
Róża21:30, 24.05.2017
Trzeba promować miasto. 21:30, 24.05.2017
1207:44, 25.05.2017
Anachronizm do trzynastej potęgi. Czasy rozdawnictwa koralików epoki temu minęły.
No i adresat "promowania". W miejskich festynach i konkursach zwykle uczestniczą tubylcy.
"Promowanie" miasta w tej grupie to nieporozumienie. Pieniądze wydane bezmyślnie.
Z kolei wręczanie gościom tanich suwenirów na politowanie zasługuje. Kogo oni w tym Ratuszu przyjmują? VIPów bez długopisów? Bezsensowne tracenie pieniędzy. Z tej hojności żadnych korzyści dla miasta.
A może jest inaczej, a może Ratusz to wytłumaczy. Przecież chodzi o niemałe pieniądze. 07:44, 25.05.2017
Lulek09:50, 25.05.2017
Każde miasto produkuje swoje gadgety reklamowe i nic w tym dziwnego. To norma w dzisiejszych czasach. 09:50, 25.05.2017
niewiarygodne!12:38, 26.05.2017
Ileeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee???????? 12:38, 26.05.2017
1213:31, 26.05.2017
ostrożnie w detalicznych cenach szacując:
-power-banki 400 szt,
-kubki , wuwuzele i komplety kredek 4500 szt ,
-parasole itp 2000szt
itd, razem jakieś 10 tys szt badziewia za 70 tys zł 13:31, 26.05.2017
uczciwy11:16, 29.05.2017
A może ratusz wytłumaczy się dlaczego z publicznych pieniędzy drukuje byłym radnym ulotki wyborcze. Zarówno na ul. Młyńskiej jak i ul. Krzymińskiego w skrzynkach mieszkańcy dostali ulotki o remontach ich ulic. Dziwnym zbiegiem okoliczności w każdej z tych ulotek jest informacja że o remont ulicy starali się byli radni, Pani Stolarska i Pan Kopeć!!! Niezła kampania wyborcza za pieniądze z ratusza. A na końcu podpis Prezydenta Brejzy. Ciekawe co jeszcze wymyślą w ratuszu by byli radni stali się nimi ponownie. 11:16, 29.05.2017
1213:29, 29.05.2017
Czyli wszystko się wyjaśniło. To nie jest promocja miasta. To jest promocja grupy trzymającej władzę.
Uważam, że promowani eks-radni powinni zwrócić koszt druku i kolportażu promujących ich ulotek. 13:29, 29.05.2017
uczciwy13:57, 29.05.2017
12- Sam widzisz że nie jestem zarówno z PIS jak i z PO. Wracając do tematu. Nie liczmy zarówno na zwrot pieniędzy ani cokolwiek. Pęd do władzy jest ślepy. 13:57, 29.05.2017
1215:18, 29.05.2017
Niewątpliwie jesteś za tym aby było jak było, jesteś typowym antypisem. Tym niemniej podzielam Twoją opinię o nieuczciwym postępku Ratusza w sprawie agitacji wyborczej. Nie na koszt kandydatów, tylko wszystkich podatników. Przecież to nie są kandydaci którzy słyną z kompetencji i uczciwości- do końca przecież trwali przy korycie i brali diety. Nikt uczciwy czy myślący nie może ich z tego powodu popierać.
Jak można zabierać nasze pieniądze na promocję zachłanności, braku kompetencji i wątpliwej moralności?
Sąd też się wypowiedział w ich sprawie. Oni bezprawnie postąpili w sprawie mandatów 15:18, 29.05.2017
1210:12, 25.05.2017
0 0
Nie przeczę , może każde miasto tak robi. Mnie interesuje, jaki pożytek dla Inowrocławia z wydania 70 tys. zł. Lulek, tak na poważnie uważasz, że należy Inowrocław promować mieszkańcom miasta? Do tego to przecież ta rozrzutność się sprowadza. Każdy wydatek musi być uzasadniony - a jedyne uzasadnienie: inni też tak robią, przypomina mi alkoholika mówiącego wszyscy piją. Wymagajmy od urzędników minimum rozsądku, niech racjonalnie zarządzają budżetem.
10:12, 25.05.2017