Zamknij

Niezwykła historia zwykłego mostu w Janikowie

17:26, 08.03.2017 Sebastian Witkowski
Skomentuj  Most w Janikowie na pocztówce z około 1916 roku. Zdjęcie ze zbiorów autora Most w Janikowie na pocztówce z około 1916 roku. Zdjęcie ze zbiorów autora

W tym przypadku historię Janikowa, a właściwie Amsee, można przyrównać do miasteczek Dzikiego Zachodu. Tak się bowiem złożyło, że w obu przypadkach sprawcą powstania i rozwoju miasteczka była kolej żelazna.

Szczęśliwie dla naszych terenów w latach 1869-1872 za pieniądze uzyskane z kontrybucji nałożonej na Francję po wojnie francusko-pruskiej, ruszyły prace przy trasie kolejowej poznańsko-toruńsko-bydgoskiej. Linię łączącą Poznań z Inowrocławiem oddano do użytku w roku 1872. Wykonawcą prac było Towarzystwo Kolei Górnośląskich, zatrudniające do budowy torowiska i mostu m.in. francuskich jeńców wojennych. Trasa kolei przebiegała bezpośrednio przez ziemie majątku Janikowo należącego w owym czasie do Jana Mitellstaedta. Informacje o wykupie ziemi można znaleźć w monografii Ewy Krausse, która wspomina o tym fakcie, kiedy to Jan Mittelstaed pisał do Konsystorza Arcybiskupiego w Gnieźnie. 

Do Prześwietnego Konsystorza Arcybiskupiego. Przez mój folwark Janikowo w Powiecie Inowrocławskim przechodzić ma kolej żelazna Toruńsko-Poznańska i ma być urządzony przystanek. Na ten cel zabiera mi kolej około 41 morgi roli ornej. Powiat nie chciał mi wypłacić waluty ugodzonej za te ziemie, bez zaświadczenia właścicieli hipotecznych, że się zrzekają bezpieczeństwa opartego na tym kawałku ziemi i pozwalają na wypłatę. Gdy takie zaświadczenie od Landratury i wierzycieli hipotecznych dostawiłem, oznajmił sąd, że i podobne zaświadczenie i pozwolenie wypłacenia mi należności za te 41 mórg roli i od proboszczy Ks. Wejnyz Ludziska i Ks. Kozłowicza dostawić muszą, co też ci proboszczowie chętnie zrobili, bo bezpieczeństwo należności Kościelnych nie zmniejszyło się, ale powiększyło, pomimo ubytku 41 mórg na dworzec kolei żelaznej. Sad zażądał przecież potwierdzenia przez Prześwietny Konsystorz Arcybiskupi, dlatego uniżenie i pokornie proszę o potwierdzenie do sądu zadane.
Z głębokim szacunkiem
Jan Mittelstaedt
właściciel dóbr Sielce i Janikowo w Powiecie Inowrocławskim
11 października 1869 r.

Ponieważ nieodłączną infrastrukturą w obrębie linii kolejowej są stacje z budynkami dworcowymi i budynkami współistniejącymi wybudowano i nazywano stację w Przyjeziercu (Amsee), Przyjezierzu lub Jankowie, czy jak wspomina Ewa Krausse "na terenie pośród wód i na gruntach wsi Janikowo leży stacja drogi żelaznej zwana Amsee, niekiedy zwana też Broniewice".

Pokłosiem wojny francusko–pruskiej było fortyfikowanie mostów kolejowych oraz ważniejszych węzłów komunikacyjnych. Również i nasz most został w ten sposób ufortyfikowany. Departament Techniczny Ministerstwa Spraw Wojskowych pisał: "Po dwóch stronach mostu kolei Poznań-Toruń i równoległego drogowego, na brzegu wschodnim, wzniesiono w 1908 roku dwa schrony ceglano-betonowe o kubaturze 205,2 m3, obwałowane i otoczone przeszkodami przeciwpiechotnymi, pokrywającymi 1285 m2 terenu wokół, w skład wchodziły również 2 ceglane obserwatory o kubaturze 24 m2. Całość zajmowała 6600 m2 dzierżawionego gruntu III klasy- za morgę którego Cesarstwo płaciło właścicielom w naturze 25 kg żyta rocznie. Od strony zachodniej bunkier wybudowano na sztucznym półwyspie, który utworzył się podczas wypadku do jakiego doszło zaraz po uruchomieniu linii kolejowej, kiedy to około 20 wagonów pociągu towarowego zsunęło się z nasypu zgarniając duże ilości ziemi." 

Obsadę umocnień stanowili żołnierze z garnizonu Inowrocław 140 Regimentu Piechoty (4. zachodniopruski) lub 53 Regimentu Artylerii. Taki stan trwał do końca Powstania Wielkopolskiego. Dr Czapla w swoich pamiętnikach wspomina, że powstańcy wyzwalający Janikowo pod dowództwem Ludwika Gajewskiego cyt. "...zmusili załogę do dobrowolnego opuszczenia (wycofali się na dworzec kolejowy). W ręce polskie dostały się trzy kulomioty, 36 karabinów, 30 granatów ręcznych i 2000 sztuk amunicji". Następnie most rozminowano. W nocy z 4 na 5 stycznia do załogi obsadzającej most przybyli członkowie Naczelnej Rady Ludowej, Wojciech Korfanty i mecenas Poszwiński z żądaniem opuszczenia posterunku i przekazania go stronie niemieckiej. Mimo protestów rozkaz wykonano.

Po przyłączeniu Wielkopolski do RP przestano płacić czynsz, a siłą rozpędu teren pod swoją jurysdykcję przejęło MSWoj i wydzierżawiło Gminie Janikowo. Opinia Szefa Ścisłej Rady Wojennej z 2 V 1926 roku brzmiała: Schrony nie maja żadnej wartości obronnej, a żeby uniknąć kosztów związanych z rozbiórką najlepiej byłoby zostawić je w stanie obecnym ewentualnie przekazać je do użytku kolei.

W okresie II wojny światowej w okolicach mostu stała nieniecka bateria dział przeciwlotniczych. Można więc przypuszczać, że również bunkry były obsadzone. 

Mam informacje, że ażeby opóźnić ewakuowanie się Niemców z Janikowa most (drogowy?) wysadzono. Umocnienia przestały pełnić swoją role w roku 1945. Pomieszczenia bunkrów będące cały czas we władaniu kolei przemianowano na mieszkalne z przeznaczeniem dla pracowników kolei. W jednym od strony Janikowa do 1955 r. mieszkał Stefan Lewandowski, a następnie Marian Twaróżek do roku 1971. Od strony Trląga mieszkał Leon Bujak, a następnie Tadeusz Foks.

Musze tu nadmienić, że w okresie powojennym bunkry zostały przebudowane i wewnątrz, i zewnątrz. Pozbawione były jakichkolwiek strzelnic, płyt pancernych oraz zewnętrznych zasieków. Były to trochę nietypowe budynki mieszkalne z normalną numeracją. Prawdopodobnie była to ulica Powstańców Wielkopolskich nr 19 i 20. W roku 1971 całość została rozebrana. Na tzw. cyplu w okolicach mostu drogowego można jeszcze zobaczyć resztki lanego betonu prawdopodobnie stropodachu. Tak kończy się historia jedynych na naszym terenie obiektów umocnionych.

Autor: Sebastian Witkowski

(Sebastian Witkowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

hamlethamlet

3 0

Bardzo ciekawa historia,człowiek zyje w tych okolicach i tak mało wie co tu przed laty się działo.Poproszę o wiecej!! 10:04, 10.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

On92On92

1 0

Ja również prosiłbym o więcej ! Pozdro ! :-) 00:39, 14.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%