Dwa dni temu do jednej z mieszkanek Inowrocławia przyszedł mężczyzna, który przedstawił się za pracownika gazowni. Pytał o ostatni rachunek za gaz i zażądał dokumentu tożsamości. Robił jakieś notatki, a potem wypełnił dokumenty, które kazał kobiecie podpisać. Choć początkowo, lokatorka złożyła na nich podpis, jednak szybko kartkę podarła. Przypomniała sobie, mówiąc do mężczyzny, że tą metodą może paść ofiarą oszusta. Widząc stanowcze zachowanie kobiety, mężczyzna w pośpiechu opuścił mieszkanie. Gdy inowrocławianka skontaktowała się z gazownią i powiedziała o wizycie mężczyzny, dowiedziała się, że takiego pracownika gazownia nie wysyłała do mieszkań.
- Nie wpuszczajmy do mieszkań osób, których nie znamy, szczególnie gdy jest ktoś sam w domu. Przedstawiciele przedsiębiorstw usługowych czy firm przed dokonywaniem kontroli gazowniczych, wodnokanalizacyjnych powinni zapowiedzieć swoje przybycie do mieszkań uprzednio wcześniej stosownymi komunikatami wywieszanymi na klatkach. Każdy taki pracownik musi posiadać przy sobie legitymację lub identyfikator. Należy żądać zawsze okazania takiego dokumentu, a wiarygodność pracowników można sprawdzić dzwoniąc do danej firmy i pytając, czy wysyłała swoich pracowników do twojego mieszkania - wyjaśnia asp. szt. Izabella Drobniecka.
Pozostałe zasady właściwego zachowania wobec oszustów:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz