Zamknij

Nowotwory na celowNIK-u. Jak jest w Inowrocławiu?

Mirosław AmonowiczMirosław Amonowicz 12:33, 26.07.2017 #InowrocławZawszeNaCzasie
Skomentuj

Jak wygląda sytuacja osób chorych na nowotwory w inowrocławskim szpitalu? Czy pakiet onkologiczny realizowany  jest prawidłowo? Odpowiedzi na te pytania przynosi najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli.

Zmiany organizacyjne wprowadzone w 2015 roku przez pakiet onkologiczny skróciły czas oczekiwania na badania dla pacjentów z wystawioną kartą diagnostyki i leczenia onkologicznego. NIK wskazuje jednak, że pakiet onkologiczny w znaczący sposób nie poprawił sytuacji pacjentów z podejrzeniem lub rozpoznaniem nowotworu, bowiem kartę DiLO uzyskała tylko część pacjentów, którzy ze względu na rozpoznanie kwalifikowali się do jej otrzymania. 

Skontrolowane Centrum Onkologii w Bydgoszczy oraz szpitale we Włocławku i w Inowrocławiu spełniały wymogi NFZ niezbędne do realizacji pakietu onkologicznego, w tym dotyczące personelu i wyposażenia medycznego. Pomimo tego, Szpitale we Włocławku i w Inowrocławiu nie wystawiały kart DiLO większości pacjentom, którzy spełniali kryteria do ich otrzymania i udzielały im świadczeń poza pakietem onkologicznym. W ocenie NIK stanowiło to istotne ograniczenie praw pacjentów do skorzystania z szybszego dostępu do badań diagnostycznych i leczenia onkologicznego, tj. poza kolejką i limitami określonymi w umowach z NFZ.

Bydgoska Delegatura NIK przeprowadziła w II półroczu 2016 r. kontrolę przygotowania i wdrażania pakietu onkologicznego w 4 jednostkach - w tym w Szpitalu Wielospecjalistycznym im. dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu. 

[ZT]6456[/ZT]

Kontrola NIK potwierdziła, że w latach 2015-2016 (do 31 sierpnia) wszystkie skontrolowane jednostki spełniały wymogi niezbędne do realizacji pakietu onkologicznego, w tym dotyczące sprzętu i wyposażenia, a także odpowiednio przygotowanego personelu medycznego. Pomimo tego, jedynie Centrum Onkologii w Bydgoszczy większości pacjentom leczonym na choroby nowotworowe udzielało świadczeń w ramach pakietu onkologicznego. Szpital w Inowrocławiu zdecydowanej większości chorym, którzy spełniali kryteria objęcia pakietem, udzielał świadczeń poza nim, w ramach limitów pozostałych świadczeń zawartych w umowach z NFZ. W  ramach leczenia szpitalnego dotyczyło to odpowiednio 81% w 2015 r. i 82% w 2016 r.

W ocenie NIK niewystawianie kart DiLO pacjentom spełniającym kryteria objęcia pakietem stanowiło ograniczenie ich prawa do skorzystania z szybszego dostępu do badań diagnostycznych i rozpoczęcia leczenia, tj. poza kolejką i limitami określonymi w umowach z NFZ, zwłaszcza w przypadku chęci podjęcia diagnostyki i leczenia u innych świadczeniodawców.

Kontrola NIK wykazała ponadto nieprawidłowości w procesie diagnostyki i leczenia onkologicznego. W Szpitalu w Inowrocławiu kontrola 60 kart DiLO wykazała m.in., że: w okresie od 1 stycznia 2015 r. do 31 sierpnia 2016 r. w 6 przypadkach przekroczono termin na udzielenie świadczeń diagnostyki wstępnej w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, w skrajnym przypadku nawet o 42 dni. 

NIK zauważa jednak, że wdrożenie pakietu onkologicznego przyniosło efekt w postaci skrócenia kolejek.

W 11 wytypowanych do kontroli poradniach oczekiwanie pacjentów objętych pakietem na diagnostykę wstępną trwało do 11 dni. Czas oczekiwania na diagnostykę pogłębioną wynosił maksymalnie trzy tygodnie; najczęściej pacjenci czekali jednak od 7 do 13 dni. Jednocześnie w pięciu poradniach szpitala czas oczekiwania na świadczenia ambulatoryjne dla pacjentów nieobjętych pakietem wydłużył się w 2015 i 2016 r. w porównaniu do 2014 r., np. w Poradni Chirurgicznej Ogólnej - średnio o 113 dni dla przypadków stabilnych. 

Przypomnijmy, pakiet onkologiczny to potoczne określenie rozwiązań organizacyjnych i prawnych, mających na celu sprawne i szybkie poprowadzenie pacjenta przez kolejne etapy diagnostyki i leczenia w przypadku stwierdzenia nowotworu złośliwego (tzw. szybka ścieżka onkologiczna). Pacjentom takim lekarz wystawia kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO), która zastępuje zarówno skierowanie na ambulatoryjne świadczenia specjalistyczne, jak i do szpitala. Pacjent zostaje także wpisany na odrębną listę oczekujących, a diagnostyka wstępna powinna być wykonana w ciągu 35 dni w 2015 r. i 28 dni w 2016 r., natomiast diagnostyka pogłębiona w ciągu 28 dni. Od zapisania pacjenta na listę oczekujących do uzyskania porady początkowej nie może też upłynąć więcej niż 14 dni. Jeżeli lekarze potwierdzą chorobę, pacjent kierowany jest do szpitala, gdzie sposób terapii określa wielodyscyplinarny zespół terapeutyczny, tzw. „konsylium”. Dla pacjenta wyznaczany jest także koordynator, który udziela informacji o leczeniu oraz zapewnia współpracę pomiędzy różnymi podmiotami udzielającymi świadczeń zdrowotnych.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

odmaodma

1 0

Moim zdaniem takie kontrole wcale nie oddają tego, co dzieje się naprawdę w szpitalach. 13:14, 26.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%