Informacja, że tegoroczny festiwal w Opolu się nie odbędzie, zszokowała wiernych fanów polskiej piosenki. To miasto wypowiedziało TVP umowę na organizację wydarzenia - argumentując to tym, że telewizja nie jest w stanie przygotować imprezy, mając na to jedynie kilkanaście dni i nie mając kompletnej obsady. Z udziału w festiwalowych koncertach wycofało się aż 19 artystów, w tym ci, którzy mieli zagrać tam specjalne koncerty: Maryla Rodowicz i Andrzej Piaseczny.
We wczorajszym wydaniu programu publicystycznego Gość Wiadomości, w studiu TVP Info gościł Jacek Kurski. Prezes Telewizji Polskiej zapewnił, że festiwal odbędzie się w formule zbliżonej do tej, znanej wiernym widzom Opola,.
- Telewizja Polska organizuje festiwal polskiej piosenki w innym mieście - podkreślił Kurski.
Media spekulują, że impreza miałaby przenieść się do Kielc, albo Koszalina. Na giełdzie miast, które miałyby stać się "drugim Opolem" znalazł się także Toruń. O organizacji dużego telewizyjnego show w Toruniu spekuluje m.in. miejski radny Karol Maria Wojtasik. Jego post na Facebooku zasiał nutkę niepewności.
Jak udało się nieoficjalnie ustalić portalowi DzieńDobrytoruń.pl, w ciągu najbliższego tygodnia zapadną wiążące decyzje. Magistrat jednak zaprzecza, że prowadzone są jakiekolwiek rozmowy.
- Nie dostaliśmy żadnej propozycji i nie komentujemy żadnych rozważań na temat organizacji festiwalu TVP w Toruniu - informuje Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta Torunia.
Przypomnijmy, że TVP była zainteresowana realizowaniem jednej z wielkich imprez plenerowych w Toruniu. W ostatniej chwili jednak telewizja wybrała Zakopane na miejsce Sylwestra z Dwójką. Mimo braku wspólnego przedsięwzięcia zadeklarowano, że obie strony nie wykluczają dalszej współpracy. Czy jej efektem będzie nowy festiwal muzyczny? Do tematu wrócimy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz