Tekst ten dedykuję panu Januszowi Radzikowskiemu. To jego wpis na Facebooku był impulsem do powstania pomysłu na rozwiązanie problemu korkującego się skrzyżowania ulic: Dworcowej i Metalowców.
Fakt, że pomysł pana Janusza był irracjonalny, ale liczą się chęci. Wszyscy zastanawiają się co zrobić, aby udrożnić to skrzyżowanie. Jedni widzą tam rondo, inni światła, ale nikt nie wpadł na pomysł, jak po prostu zmniejszyć na nim ilość pojazdów, szczególnie ciężarowych. Właśnie tych jest tam najwięcej, a może być jeszcze więcej. Spytacie skąd? Ano z Inowrocławskiego Obszaru Gospodarczego przy ul. Towarowej. Przecież coś tam w końcu powstanie i jakieś pojazdy ciężarowe będą tam dojeżdżać. Oczywiście będą przejeżdżać przez ul. Metalowców do ul. Dworcowej, żeby potem pojechać w kierunku Bydgoszczy. Czy nie można jednak inaczej? Można, tylko trzeba trochę pomyśleć.
Jak można tworzyć strefę gospodarczą bez pomysłu na jej dobre skomunikowanie? Dlaczego prezydent Brejza, jak pamiętam, chciał „przyciągnąć” pod miasto obwodnicę Bydgoszczy S 10, a nie pomyślał jak można wykorzystać „własną” obwodnicę dla dobra mieszkańców? Panie prezydencie, mam nadzieję że jeszcze nie jest za późno. Że jeszcze łącznik Latkowa ze Sławęcinkiem jest na etapie projektowania i można dodać jeszcze jeden węzeł, węzeł „Gnojno”. To dzięki połączeniu w tym miejscu obwodnicy z przedłużeniem ul. Marcinkowskiego uda się wyprowadzić TIRY z ulic: Metalowców i Pileckiego. Węzeł ten byłby oddalony niecały kilometr od zakładów przemysłowych położonych wokół ul. Marcinkowskiego i z pewnością byłby wykorzystany.
Niesamowite23:57, 14.09.2017
1 2
Genialny pomysł! 23:57, 14.09.2017
JO07:00, 15.09.2017
4 3
Dla tego gościa jest już za późno.
Nieuleczalny przypadek. 07:00, 15.09.2017
dziwak10:01, 15.09.2017
0 3
Czy aby na pewno? A mnie się wydaje, że ten pomysł nie jest *%#)!& 10:01, 15.09.2017