Portrecista który przesiaduje w Solankach w okolicach toalety nocami śpi na ławce. Służby mundurowe przegonią i ostatnio spał na trawie pod drzewem. W nocy 4°C masakra. Taki los wybrał bo mógłby do b.Alberta ale nie. Woli nocki pod gołym niebem a zima za pasem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz