Witaj Cezarze, pozdrawiają cię ci, którzy idą na... scenę. Salut kojarzący się z rzymskim „Ave!” obrósł tak samo w legendy jak i kontrowersje. Inowrocław wypisał je kilka lat temu na czarnym sztandarze powiewającym w ciężkorockowym pulsie. Muzyczne pozdrowienie rośnie w siłę.
Z kulturowej gleby kujawskiej wielokrotnie wyrastały niezwykłe zjawiska, fenomeny z gracją wymijające sztampy, celebryctwo i wytyczne mainstreamu. Zespół Ave pleni się w tym właśnie ogrodzie (rozwijając tę metaforę – ogrodzie raczej romantycznym, angielskim: dzikim, płodnym, niekontrolowanym, bez prostopadłych, ładnych ścieżek). Muzycy mówią pełnymi zdaniami, precyzyjnie, w punkt. Mówią o czymś, co – niestety – dziś bardzo rzadkie. Są „jacyś” w powszechnej bylejakości, podgrzewają scenę. Drutami ich pięciolinii i gitar płynie mocny prąd, elektryzują.
Zastanawia teatralność wokalisty – jego rekwizyty są na granicy kiczu (maski, zakrwawiony fartuch, sztandar), ale świadomie wrzuca to wszystko w konwencję groteski i inteligentnej ironii. Czuje się, że liderowi nie jest obca gra na bębnach, świetnie rytmizuje gestem przekaz, świadom jest rockowej partytury rozpisanej przez grupę. Ogólnie, bawi się formą niezłych melorecytowanych tekstów (polskich!) i konwencjami muzycznymi: to walor spotykany u najlepszych; skojarzenia ze sceniczną ludycznością Franka Zappy są chyba uzasadnione. Gitarzyści - filary zespołu, piorunują z prawej i lewej strony, basista i bębniarz stabilizują całość jak poprzeczna belka w literze A. Właśnie: muzycy Ave z charyzmatycznym frontmanem proponują bardzo spójny przekaz, koherencję dobrej, wyrafinowanej i mięsistej muzyki z błyskotliwymi tekstami bez częstochowskich rymów. Nie są przy tym zbyt „na serio” (co niestety zdarza się nagminnie metalowcom). Potrafią uderzyć dźwiękiem jak rzymskim taranem; ale równie skutecznie zyskują sympatię. Wyselekcjonowana kohorta.
Na fanpage'u AVE udostępniono płytę grupy. Sieciowy krążek przekonuje, ale band zyskuje jeszcze bardziej w odsłonie live. Panowie: słowa uznania. Dzięki za muzyczny chleb i widowiskowe rockowe igrzysko.
Fanpage AVE
TikTak20:20, 29.09.2017
11 1
A o co chodzi? 20:20, 29.09.2017
ćwoku20:54, 29.09.2017
2 6
włącz se zenka martyniuka 20:54, 29.09.2017
nikola21:37, 29.09.2017
14 3
Poprzeczą belkę to ty masz w głowie podtrzymującą uszy...
Tego się nie da czytać...
21:37, 29.09.2017
Jo22:26, 29.09.2017
3 2
O! Następny tytan intelektu. 22:26, 29.09.2017
Janek10:53, 03.10.2017
1 4
Język polski to być bardzo trudny język... ciężko zrozumieć niektórym pisany po polsku tekst. Ubogi zasób słownictwa czytelnika skutkuje niezrozumieniem. ZA DUŻO DISCO POLO. :) 10:53, 03.10.2017
Miki7812:14, 06.11.2017
0 1
Makabra jakas 12:14, 06.11.2017