Zamknij

Którędy do przodu? Inowrocławianin na wielkiej wyprawie: VARANASI

10:59, 18.10.2017 #InowrocławZawszeNaCzasie
Skomentuj

Czas na kolejną relację z podróży Radka Sobczaka. Dziś leżące nad Gangesem miasto Varanasi.

Na miejscu obudziłem się totalnie wyziębiony przez klimę w autobusie. Tutejsi podróżują albo w busach o klimatyzacji manualnej (tzn. czasami w ogóle nie ma szyb w oknach) i wtedy gorączka jest nie do zniesienia, albo przy zwykłym AC - wtedy zaprowadzają w pojeździe temperaturę porównywalną ze środkiem grudnia na Rąbinie.

Bus był pełen innych turystów z Europy, więc po przyjeździe część z nas udała się do tego samego hostelu. Stamtąd już po zmroku ruszyliśmy zobaczyć ghaty, czyli zejścia do Gangesu, gdzie dokonuje się słynnych rytualnych kąpieli. Drugą niesławną rzeczą związaną z ghatami w Varanasi są płonące stosy ze zwłokami, które następnie wrzuca się do wody.  Płoną przez całą dobę, a Hindusi wierzą, że dusza zmarłego, uwolniona z cielesnej skorupy właśnie w tym miejscu, wędruje prosto do raju/nieba. Wygląda to dosyć makabrycznie, zwłaszcza że ciała nie zawsze dopalają się do końca. Każdego wieczoru na głównej ghacie odbywają się też modły za dusze, które dziś odeszły. Dziewczyna z Mołdawii, z którą tego dnia zwiedzałem, stwierdziła, że po 2 latach podróżowania po Indiach, to najbardziej spektakularna rzecz, jaką widziała. Nie było mi trudno uwierzyć w to co mówi.

Następnego ranka zdecydowałem się być trochę bardziej "turystyczny", niż dotychczas i zafundowałem sobie wraz z 2 innymi podróżnikami rejs łódką po Gangesie, o wschodzie słońca. Widok na ghaty, w których masa ludzi oprócz obmycia robiła inne rzeczy, np. myła zęby sprawił, że zacząłem na serio szukać klucza do zrozumienia tego świata. No bo jak rozumieć ludzi, którzy świętym dla nich krowom, które łażą wszędzie po ulicy, pozwalają żreć plastikowe torebki i inny syf, który poniewiera się dosłownie wszędzie? Jak tylko znajdę ten klucz dam wam znać, przypuszczam jednak ze może to zająć sporo czasu. Tymczasem jednak kieruję się w stronę granicy z Nepalem. Muszę od tego wszystkiego odpocząć. Przede mną Himalaje. 

[ZT]7235[/ZT]

(#InowrocławZawszeNaCzasie)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%