Zamknij

Pamięci komandora Zbigniewa Przybyszewskiego

16:58, 10.12.2017 Aldek Szymański
Skomentuj Zdjęcie z zasobów Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu Zdjęcie z zasobów Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu

65 lat temu po sfingowanym przez władze komunistyczne procesie sądowym i skazaniu na śmierć zamordowany został w więzieniu na Mokotowie w Warszawie komandor porucznik Zbigniew Przybyszewski. Ten wybitny żołnierz związany był z naszym regionem.

Urodzony w Giżewie na Kujawach w 1907 r., po nauce w szkole w Kruszwicy trafił do gimnazjum w Inowrocławiu. Tutaj w latach 1918-24 był uczniem Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza. Na skutek zatargu z niemieckim nauczycielem został przeniesiony do gimnazjum w Krasnymstawie, gdzie w 1927 r. zdał maturę. W tymże roku wstąpił do Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej w Toruniu.

Jego dalszy życiorys ilustruje koleje losów polskich oficerów Marynarki Wojennej, budujących od podstaw siłę rodzimej floty.

We wrześniu 1939 roku dowodził baterią cyplową im. Heliodora Laskowskiego, dzięki której przez 32 dni polski garnizon na Helu bohatersko odpierał niemieckie ataki. 19 września bateria walczyła z dywizjonem trałowców ostrzeliwujących ostatnie polskie pozycje na Kępie Oksywskiej. 6 dni później, ta sama bateria stoczyła zwycięską walkę z dwoma pancernikami - ,,Schlesien" i ,Schleswig Holstein".

W tej potyczce dowódca baterii cyplowej kpt. marynarki Zbigniew Przybyszewski został ranny. Po trzech dniach nieobecności Przybyszewski powrócił do jednostki. Potem przyszła kapitulacja i niewola. Po pięciu latach oflagu i dwóch nieudanych ucieczkach, Przybyszewski wrócił nad Bałtyk. W 1946 roku ze swojej Baterii Helskiej uformował w Gdyni 31 Dywizjon Artylerii Nadbrzeżnej. Tam też pod jego nadzorem powstała w Redłowie zupełnie nowa bateria 11 BAS. Podczas uroczystości otwarcia 11 BAS obecni byli m.in. marszałek Polski Michał Rola-Żymierski oraz dowódca Marynarki Wojennej kontradmirał Włodzimierz Steyer.

Jego genialnym pomysłem było zbudowanie nowoczesnej artylerii nadbrzeżnej na całym pasie morskim polskiego Wybrzeża. Zrealizował ją jako szef Służby Artylerii Marynarki Wojennej i zastępca szefa Wydziału Marynarki Wojennej Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Podczas sfingowanego przez komunistyczny sąd w 1950 roku procesu komandor Zbigniew Przybyszewski został skazany na karę śmierci. Stalinowski kat zamordował go 16 grudnia 1952 roku.

Dokładne miejsce pochówku komandora Zbigniewa Przybyszewskiego przez lata było nieznane. Z woli najbliższej rodziny symboliczny grób znajdował się na cmentarzu na Helu w kwaterze B3. Szczątki kmdr. Zbigniewa Przybyszewskiego odnaleziono wiosną 2013 r. w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie.

28 lutego 2014 r., podczas uroczystości w Belwederze z udziałem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, Instytut Pamięci Narodowej ogłosił, że udało się ustalić tożsamość kmdr. Przybyszewskiego. Notę potwierdzającą identyfikację Zbigniewa Przybyszewskiego odebrała jego wnuczka Anna Bogusławska-Narloch.

Paweł Soloch, Sekretarz Stanu, Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego:

- O przywrócenie ich pamięci, pełną rehabilitację i godne uczczenie bohaterstwa podwładnych i towarzyszy broni upomniał się w swojej woli testamentalnej wiceadmirał Józef Unrug, dowódca polskiej Floty i Obrony Wybrzeża z 1939 roku.

Przebywając na emigracji we Francji, przed śmiercią zastrzegł, że sprowadzenie jego szczątków do Polski będzie jedynie możliwe: „jeżeli uprzednio lub równocześnie, zostaną podobnie uczczeni i zrehabilitowani także – mający prawo do pamięci Narodu – koledzy, oficerowie Marynarki Wojennej RP, niewinnie straceni lub zmarli w więzieniu”. Wśród nich wymienił m. in. Kontradmirałów S. Mieszkowskiego i J. Staniewicza  oraz komandora Z. Przybyszewskiego. Dla przywrócenia dobrego imienia Marynarce Wojennej RP admirał domagał się także „dokładnego, jasnego i publicznego ustalenia winy oraz ukarania winnych” popełnionych na nich zbrodni.

Spełnienie głównych warunków okazało się możliwe dopiero w 2013 roku – po odnalezieniu przez Zespół Instytutu Pamięci Narodowej szczątków wspomnianych oficerów w kwaterze „Ł”, na tzw. Łączce, na warszawskich Powiązkach i ich późniejszej identyfikacji.
Wywiązując się z obowiązku dbania o godność nieżyjących marynarzy, jaki spoczywa przede wszystkim na współczesnej Marynarce Wojennej RP, przedstawiciele Rodzin zamordowanych oficerów oraz kilku instytucji państwowych utworzyli w 2016 roku Komitet Organizacyjny, którego celem jest wypełnienie woli śp. wiceadmirała Józefa Unruga.

Dzięki zaangażowaniu Komitetu, na Cmentarzu Marynarki Wojennej w Gdyni Oksywiu utworzona została Kwatera Pamięci, gdzie spoczną szczątki wiceadmirała J. Unruga, a także kontradmirała S. Mieszkowskiego, kontradmirała J. Staniewicza i komandora Z. Przybyszewskiego (w 65. rocznicę morderstwa sądowego na nich popełnionego) oraz innych oficerów, podoficerów i marynarzy, których bohaterstwo i poświęcenie nie mogą zostać zapomniane. Wspólnie uczcijmy Ich pamięć.

15 i 16 grudnia w Gdyni-Oksywiu odbędzie się uroczysty pogrzeb z ceremoniałem wojskowym z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Komandor Stanisław Mieszkowski, komandor Jerzy Staniewicz i komandor porucznik Zbigniew Przybyszewski spoczną w Kwaterze Pamięci.

Warto by było, aby postać komandora porucznika Zbigniewa Przybyszewskiego została w naszym mieście upamiętniona w godny sposób. Mogłoby to nastąpić poprzez nazwanie jego imieniem nowej ulicy lub skweru.

(Aldek Szymański)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

Waldemar55Waldemar55

2 0

Stalinizm to był nieludzki reżim. Ilu zbrodniarzy jeszcze nie odpowiedziało za katowanie niewinnych ludzi? 17:35, 10.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

*adi*adi

0 5

Przecież w Inowrocławiu już jest ul. Przybyszewszkiego (Stanisława) to ilu tych przybyszewskich ma jeszcze przybyć?! 19:15, 10.12.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

OksywiakOksywiak

1 0

Niekoniecznie nazwą ulicy upamiętnić w Inowrocławiu wypadałoby postać bohaterskiego komandora ale np.nadając jego imię jakiejś instutucji publicznej.Mogłoby to być przedszkole,żłobek,szkoła.Pomysłów jest mnóstwo :) Wiele jednak zależy od władz miasta a ta jaka jest każdy widzi. 16:16, 12.12.2017


0%