Nowa izolacja poddasza: nadzieje i problemy
Zmiana starej izolacji poddasza to przede wszystkim szansa na znaczne zmniejszenie ucieczki ciepła. Wiele starych technologii było bardzo niedoskonałych, nie wspominając nawet o tym, że spora część budynków powstawała w czasach, w których – mówiąc oględnie – jakość nie była traktowana priorytetowo.
Jednak wymiana termoizolacji na poddaszu to spory problem logistyczny. Konstrukcja jest już często mocno obciążona, nie do końca ma się swobodę ruchu wewnątrz i przez to choćby usunięcie mostków termicznych bywa kłopotliwe.
Na kłopoty: piana
Większość problemów przedstawionych wyżej wynika przede wszystkim z błędnej koncepcji. Trudna jest wymiana starej izolacji na wełnę mineralną. To jest dziś znacznie doskonalsza, niż była dawniej, ale nadal pozostaje materiałem, który bardzo pyli, jest stosunkowo ciężki, sztywny i wymaga precyzyjnego docinania, aby dopasować kształt arkusza do konstrukcji dachowej.
Piana PUR takich wad nie ma, o czym można przeczytać między innymi na stronie http://www.cels.pl/ocieplanie-piana/. Ilość kartridży potrzebnych do wykonania całej izolacji jest bardzo mała, bo piana później się rozszerza, przy nakładaniu izolacji nie powstaje żaden pył, ale kształt konstrukcji ma drugorzędne znaczenie, ponieważ pianka i tak „wciśnie się” w każdy zakamarek. W związku z tym można taką izolację wykonać dobrze również tam, gdzie z wełną byłyby spore problemy.
Piana jest po prostu szybsza
Proces montażu wełny jest dość skomplikowany i wymaga sporo czasu. Piana tych wad nie ma. Oczywiście, że trzeba dać jej pewien czas „odpocząć” po natrysku, ale nie jest to długie oczekiwanie, a już tym bardziej nie męczy. Wykonanie izolacji z piany wiąże się więc z dużą oszczędnością czasu, co ma tym większe znaczenie, że przecież w wielu budynkach poddasza są regularnie użytkowane i ich wyłączenie z eksploatacji na długi czas byłoby po prostu poważnym obciążeniem dla komfortu.
O ile jednak wełnę można (choć zwykle bardzo niedoskonale) położyć samodzielnie, o tyle z pianą lepiej tego nie próbować. Może więc nie być to rozwiązaniem tańszym, ale nie wolno zapomnieć, że nie wszystko daje się przeliczyć na gotówkę i czasem taki większy wydatek w perspektywie kilku lat okaże się naprawdę mądrą inwestycją.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz