Warszawa w miejscu, gdzie istniało getto wydaje się cicha i pusta, co krok w oczy rzucają się monumenty upamiętniające śmierć ofiar II wojny światowej, i choć kwitną już wiosenne krzewy, to nie słychać śpiewu ptaków, jakby i one wiedziały, że w tym miejscu należy zachować ciszę. Wielkie monumenty biurowców Śródmieścia stoją nieruchome obok zachowanych fragmentów murów getta żydowskiego, Marek Edelman wciąż rozmawia z Hanną Krall na stronicach niezapomnianego reportażu.
Ktoś mógłby zapytać, po co to śledzenie pamiątek po umarłych, czy nie lepiej zająć się żywymi? Odpowiedź dał Zbigniew Herbert; „Naród, który traci pamięć, traci sumienie”. Kierując się słowami poety planujemy kolejną wycieczkę, czyimi śladami? Zapewne czas na wielkiego wieszcza narodowego – Adama Mickiewicza.
Tekst: Joanna Małaczek
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz