Zamknij

OLIWKOWSKI: Rubicon Kujaw przekroczony

09:22, 08.05.2018 Reporter ki24.info Aktualizacja: 09:44, 08.05.2018
Skomentuj Zdjęcie ze zbiorów autora Zdjęcie ze zbiorów autora

Ileż warstw czasu pod stopą, rytmów kultur! Kilka dni temu media obiegła informacja o bezprecedensowym odkryciu na terenie podinowrocławskich Wierzbiczan i Gąsek.

"Poszukiwacze skarbów" (w innym nazewnictwie - "detektorzy") zgłosili szczególnie duże nagromadzenie rzymskich artefaktów z przełomu er na polu w pobliżu naszego miasta. Istotny jest fakt, że to pierwszy materialny - i nie związany z wymianą handlową - dowód na obecność legionistów na terenach Polski.

Swoją drogą ciekawe, ile znalezisk owi penetratorzy z maszynami nie ujawnili - archeologom na pewno zostały jedynie ochłapy z historycznego stołu, ale ponieważ - trzymając metaforę - na stole jadał rzymski cezar, więc i to co spadło ogromnie intryguje. Stara dewiza archeologów mówi, że nie można obrażać się na źródła, niezależnie, jakie są.

Bardzo podobne nagromadzenie pozostałości po legionistach znaleziono w pobliżu Erfurtu w Niemczech. Tamtejsze stanowisko zbadano bardzo dokładnie i przypuszczono, że po pierwsze było to być może tzw. (sięgając znów po żargon archeo) "miejsce centralne" (najwięcej znaleziono ich w Skandynawii), po drugie - prawdopodobne jest, iż natrafiono na punkt rekrutacyjny do legionów na terenach Barbaricum. Pod Inowrocławiem mogło istnieć analogiczne centrum poborowe - archeolodzy z UW (Bartosz Kontny, Marcin Rudnicki), choć przeprowadzili tylko powierzchniowe (czy właściwie ratownicze) badania i tak znaleźli kilkadziesiąt artefaktów dowodzących przywołanej przed chwilą tezy.

[ZT]6666[/ZT]

Arcyciekawe jest to, że to kolejne - jakże ważne - odkrycia na tej samej przestrzeni: przecież już Eskpedycja Kujawska ponad pół wieku temu natrafiała tu na pozostałości kultury megalitycznej i ślady kultury przeworskiej z wpływami rzymskimi. Kilka lat temu ekipa poznańska dokopała się w Gąskach do grobowców w typie rzymskim. Krąg, której środkiem byłby dzisiejszy Inowrocław a punktami obwodu Krusza Zamkowa (Askaukalis!) i wspomniane Gąski niewątpliwie jest wielokulturową skarbnicą. Na terenie tego archeologicznego nimbu świecą jeszcze niedawne odkrycia w Karczynie (z bardzo nietypowymi układami ciał na terenie nekropolii) i Markowic.

Warszawscy naukowcy pracują na terenie Wierzbiczan od wiosny 2017 roku - szkoda, że nie nagłośniono dotychczas odpowiednio wyników ich prac - a udowodniły one, że na tym terenie istniał duży ośrodek rzemieślniczo-handlowy, centrum życia społecznego i politycznego. W pobliżu rozlokowane były nekropolie. W niektórych grobach (zdradzających wpływ odległych kultur z Zachodu i Południa) znajdowano pochodzące z Rzymu i Grecji ozdoby i naczynia.

Pozostałości po Rzymianach (jedno z nich wskazujące nawet na odpowiednik rangi oficerskiej - aplikacja pasa biodrowego przedstawiająca włócznię beneficiariusa) to tylko czubek archeologicznej góry lodowej.

Być może obecność kolonizatorów, którzy przekroczyli Rubicon Kujaw było związane - nie tylko z rekrutacją do armii (chodziło o wspomaganie Lugiów (Wandalów) walczących ze Swebami). Przy okazji kontrolowali oni ważny odcinek Szlaku Bursztynowego.

Wciąż nierozwiązane pozostaje jednak pytanie, dlaczego właśnie nasz inowrocławski rejon może rościć sobie prawo do najstarszej kulturowo przestrzeni w Polsce (już Czesław Sikorski wskazywał na możność konkurowania pod tym względem Inowrocławia i Kalisza)? Teoria Szlaku Bursztynowego nie wyczerpuje tematu. A może jakąś odpowiedź sugeruje zapomniane dziś miejsce tuż obok Wierzbiczan, kilka kilometrów od Gąsek, piętnaście kilometrów od Inowrocławia? Chodzi o wyschnięte i torfiejące jezioro w Ostrowie obok Wierzchosławic. To właśnie od tego zbiornika rozpoczynają wędrówkę strumienie wyznaczające po pierwsze - archetypową (i sakralną) przestrzeń tego terenu (prowadzą one do Wisły i Otłoczyna). To akwatyczne centrum (z dużą rolą Smyrni), które być może wyznaczyło pierwotny - dziś zatarty - topograficzno-kulturowy kontur.

Snując takie rozważania, zdaję sobie sprawę z niezakorzenienia źródłowego, ale o tyle to uprawnione, że - rozmyślając o naszym terenie sprzed 2000 lat - jesteśmy bardziej na gruncie archeologii prahistorycznej (więc pozbawionej źródeł pisanych), a nie archeologii historycznej.

(Reporter ki24.info)

Nauczyciel języka polskiego w III LO, animator kultury, perkusista. Prowadzi w Inowrocławiu dyskusyjne kluby filmowe, współorganizuje Niebieski Bieg Świadomości. Fascynat prozy Stanisława Lema (doktorat na UAM w Poznaniu) oraz średniowiecznej historii regionu (m.in. projekt Terra Incognita – wokół inowrocławskich grodzisk).

Łukasz Oliwkowski

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Konto usunięteKonto usunięte

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


reo
0%