Pościg za pijanym kierowcą zakończył się w areszcie. Miał ponad 2 promile

Piotrkowscy policjanci  ponad 10 km ścigali kierowcę auta marki BMW, który chciał uniknąć kontroli. Po „ścięciu” znaku i uszkodzeniu pojazdu uciekał pieszo. Teraz odpowie za dwa przestępstwa i wykroczenie, grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Do tych zdarzeń doszło w minioną sobotę około godz. 22:00 w nocy. Policjanci z posterunku w Piotrkowie Kujawskim pełnili służbę na terenie miejscowości Połajewo, nad jeziorem Gopło.

Gdy zobaczyli auto marki BMW, postanowili je zatrzymać i sprawdzić. Kierowca pojazdu nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe i zaczął uciekać. Po kilkunastu kilometrach, gdy wjechał na ulice Piotrkowa Kujawskiego, nie zapanował nad autem, zjechał na wysepkę, oddzielającą pasy jezdni i „ściął” znak drogowy.

- Po tym uderzeniu uszkodził auto i zaczął uciekać na pieszo. Tuż za nim byli policjanci, którzy po chwili go zatrzymali. Uciekającym był 23-letni mieszkaniec powiatu radziejowskiego. Okazało się, że uciekał, gdyż był pijany. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Na miejscu stracił prawo jazdy - informuje asp. szt. Marcin Krasucki.

Po wytrzeźwieniu odpowie za niedostosowanie się do poleceń do zatrzymania pojazdu, kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz kolizję drogową. Za te czyny grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania oraz wysoka grzywna.

[ALERT]1529307982644[/ALERT]