Z takimi propozycjami występowali do prezydenta Inowrocławia mieszkańcy, m.in. w trakcie ubiegłotygodniowych spotkań. Tę inicjatywę wspiera również radna Ewa Kempska.
- Realizacja tych przedsięwzięć wiąże się z koniecznością wycinki 8 drzew przy ul. Narutowicza i 30 drzewa przy al. Okrężnej - na odcinku od Dworcowej do Wawrzyniaka. Wszystkie te drzewa są obumarłe, chore lub na tyle rozrośnięte, że wchodząc w pas jezdni, stają się zagrożeniem dla użytkowników ulicy. W przypadku silnych wiatrów istnieje prawdopodobieństwo runięcia niektórych z tych drzew. W obrębie drzew nie ma miejsc gniazdowania ptaków, a Miasto dokona nasadzeń zastępczych zgodnie z decyzją starosty - uzasadnia wycinkę urząd.
Inwestycja ma zostać zrealizowana jeszcze w tym roku.
[ZT]15298[/ZT]
Wściekła20:10, 25.02.2020
6 1
Wiedziałam, że tak będzie. Kolejne drzewa znikną z mapy miasta. choć patrząc na te zdjęcia nawet ich nie żal - tak zmasakrowano je "pielęgnacją", że i tak już praktycznie nie żyją... Gratuluję wydziałowi ochrony środowiska i ogrodnikowi miejskiemu. Co roku to samo: tylko piła w łapę i tniemy jak leci.... 20:10, 25.02.2020
zrazo20:14, 25.02.2020
5 1
na tych kikutach pozostawianych przez pożal się Boże ogrodników ptaki nawet nie mają ! gdzie zakładać gniazd! a nasadzenia zastępcze? Te żałosne kikuty ? Gdzie są lipy, kasztanowce, wiązy, dęby, jesiony, platany? Sadzi się nędzne, wybrakowane drzewa, bez długiego rokowania na przyszłość. I nic, tylko obcina, docina, przycina... 20:14, 25.02.2020
Ki07:48, 26.02.2020
3 1
A jeśli chodzi o usuwanie naprawdę niebezpiecznych drzew to tych nikt nie widzi... a jest kilka takich że strachkoło nich przejść.ale lepiej niszczyć te żywe. 07:48, 26.02.2020