Zamknij

Cuiavia w półfinale Okręgowego Pucharu Polski

09:22, 11.04.2019 Reporter ki24.info Aktualizacja: 09:24, 11.04.2019
Skomentuj

Mamy to! Po szalenie emocjonującym spotkaniu, w którym do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, piłkarze Cuiavii Inowrocław pokonali BKS Bydgoszcz - 2:1 i tym samym awansowali do półfinału Okręgowego Pucharu Polski.

Na otwarcie wyniku spotkania kibice byli zmuszeni czekać aż do 83. minuty - wówczas prowadzenie Biało-Zielonym dał Wiktor Majchrzak. Niestety, odpowiedź gości nastąpiła na sekundy przed końcowym gwizdkiem, gdy celnym uderzeniem z rzutu karnego popisał się Maciej Sieradzki. W dogrywce lepsza okazała się jednak Cuiavia, która za sprawą Ariela Jastrzembskiego zapewniła sobie awans w 114. minucie meczu. W półfinale zmierzymy się na własnym stadionie z III-ligowym Chemikiem Bydgoszcz.

CUIAVIA INOWROCŁAW - BKS BYDGOSZCZ 2:1 (0:0)
1:0 - Wiktor Majchrzak 83'
1:1 - Maciej Sieradzki 90' (karny)
2:1 - Ariel Jastrzembski 114' (karny)

Czerwona kartka: Robert Rydzyński (BKS - 83 minuta)

Skład Cuiavii: Jakub Ciesielski - Mateusz Maciejewski (Piotr Timm 98'), Ariel Jastrzembski, Oleksandr Lytviak, Mykyta Zubko (Bartosz Burzyński 59'), Dariusz Słupski, Wiktor Majchrzak, Marcin Wiśniewski, Patryk Wiśniewski (Patryk Matykiewicz 87'), Dawid Jastrzębski (Dawid Pieszak 74'), Mikołaj Ruta (Mateusz Brzóstowski 63')

Pierwsza połowa spotkania w ramach 1/4 Okręgowego Pucharu Polski nie przyniosła wielu emocji. Obie drużyny grały zachowawczo i nie stwarzały sobie wielu sytuacji podbramkowych. W 24. minucie spotkania pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście z Bydgoszczy. Lewą stroną boiska ruszył Paweł Dudzik, który wdarł się w nasze pole karne i oddał mocny strzał w kierunku dalszego słupka - na posterunku był w tej sytuacji Jakub Ciesielski. Dziesięć minut później zaatakowała także Cuiavia. Po dośrodkowaniu z lewej strony strzałem z pierwszej piłki popisał się Dariusz Słupski, jednak futbolówka poszybowała nad bramką. Chwilę później dobrą sytuację miał Mikołaj Ruta, który znalazł się niekryty na piątym metrze, jednak nieczysto trafił w piłkę głową. Ostatecznie po 45. minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 0:0.

[ZT]12206[/ZT]

Druga połowa przyniosła już o wiele więcej emocji. Z początku do ofensywy przeszli zawodnicy BKS-u. W 52. minucie strzałem z dystansu próbował otworzyć wynik spotkania Maciej Sieradzki, jednak piłka minęła słupek. Po drugiej stronie boiska dużo problemów defensywie przyjezdnych sprawiał Dariusz Słupski, który regularnie ogrywał na lewym skrzydle obrońcę BKS-u. Niestety, jego centry nie znajdowały tego dnia adresatów. W 67. minucie meczu bardzo dobrym strzałem z linii pola karnego popisał się Marcin Wiśniewski - bramkarz z Bydgoszczy był jednak na posterunku. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry świetną okazję do wyprowadzenia Cuiavii na prowadzenie miał Dawid Pieszak, który po prostopadłym podaniu wygrał pojedynek biegowy z obrońcą gości i stanął "oko w oko" z golkiperem BKS-u. Ponownie górą okazał się jednak bramkarz przyjezdnych. Na pierwszą bramkę Cuiavii musieliśmy czekać do 83. minuty. Wówczas Biało-Zieloni wykonywali rzut rożny. Piłka spadła pod nogi Dariusza Słupskiego, jednak strzał naszego zawodnika został zablokowany. Do dobitki ruszył Wiktor Majchrzak, który uderzył tuż przy słupku - z początku wydawało się, że bramkarz gości poradził sobie z tym uderzeniem, jednak arbiter główny po konsultacji z sędzią liniowym uznał, że futbolówka całym obwodem minęła linię bramkową - 1:0! Po zaliczeniu tego trafienia do protestów ruszyli gracze BKS-u, czego efektem była bezpośrednia czerwona kartka dla Roberta Rydzyńskiego, co spowodowało, że bydgoszczanie musieli grać w dziesięciu. Na dwie minuty przed końcem nasz zespół mógł postawić przysłowiową kropkę nad "i". Świetnym rajdem prawą stroną boiska popisał się Bartosz Burzyński, który ograł dwóch obrońców gości i wyłożył piłkę na piąty metr do niepilnowanego Patryka Matykiewicza. Niestety, nasz napastnik w wybornej sytuacji trafił wprost w golkipera BKS-u. Stare piłkarskie przysłowie mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą - tak było i tym razem. W 90. minucie spotkania Mateusz Maciejewski sfaulował w polu karnym zawodnika gości i arbiter wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Maciej Sieradzki i pewnym strzałem doprowadził do remisu - 1:1. Chwilę później rozbrzmiał gwizdek arbitra, a to oznaczało, że byliśmy świadkami dogrywki.

W pierwszej połowie dogrywki było widać po obu zespołach trudy tego spotkania. Grający w osłabieniu goście czekali głównie na okazję do przeprowadzenia kontry, z kolei Cuiavia nie mogła stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Pod koniec tej części spotkania strzałem z dystansu próbował zdobyć gola Dariusz Słupski, jednak próba okazała się nieskuteczna.

W drugiej odsłonie dogrywki Cuiavia osiągała coraz wyraźniejszą przewagę. W 109. minucie spotkania, po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, dobrym strzałem głową popisał się Ariel Jastrzembski - po raz kolejny dobrą interwencją wykazał się golkiper gości. Gdy coraz więcej kibiców zgromadzonych na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków myślało o serii rzutów karnych, Biało-Zieloni zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 114. minucie spotkania faulowany w polu karnym przyjezdnych był Patryk Matykiewicz. Do rzutu karnego podszedł Ariel Jastrzembski, który pewnym strzałem dał prowadzenie Cuiavii - 2:1! Pod koniec spotkania inowrocławianie mieli dwie dobre okazje, by ponownie wpakować piłkę do siatki, jednak zarówno Dariusz Słupski, jak i Patryk Matykiewicz nie wykorzystali swoich okazji. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem naszej drużyny - 2:1 i tym samym zameldowaliśmy się w półfinale Okręgowego Pucharu Polski!

[KONKURS]926[/KONKURS]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Kibic inowrocławskieKibic inowrocławskie

7 0

Brawo Cuiavia! Z Chemikiem w półfinale gramy u siebie więc jest szansa na finał!! 10:48, 11.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

EmerytEmeryt

0 1

Brawo zmiana trenera i będzie ok zapraszamy Mirosława Milewskiego. 19:19, 11.04.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MajkiMajki

0 2

Obecnie w okolicy nie ma lepszego trenera od Nadolskiego, No chyba że Jacek Łukomski 20:42, 11.04.2019


Robert1968Robert1968

0 0

Trzymam kciuki za powodzenie Cuiavii w konfrontacji z Chemikiem, ale będzie trudno ich wyeliminować. 11:45, 14.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%