Najważniejsze źródła do dziejów inowrocławskiej komunikacji znajdują się w Inowrocławiu. I nie ma ich wcale w muzeum czy archiwum, te materiały są już nieźle poznane, najcenniejsze i zupełnie nieznane fakty znajdują się we wspomnieniach inowrocławian, pracowników MPK i użytkowników bimby oraz w szufladach i domowych archiwach.
- Zachęcam do kontaktu mailowego lub telefonicznego, by poznać się i umówić spotkanie w lepszych czasach. W związku z epidemią dysponujemy innym rodzajem czasu może warto porozmawiać z babcią, dziadkiem lub zajrzeć do zapomnianej szuflady - informuje Marcin Woźniak, dyrektor Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu.
Muzealnicy czekają na materiały m.in. informacje, zdjęcia, dokumenty. Pamiątek nie trzeba oddawać, wystarczy pozwolić je skopiować i opisać. Właściciele udostępnionych materiałów zostaną obdarowani egzemplarzem nowej publikacji. Poszukiwani są członkowie rodzin dawnych pracowników MPK, dawni motorniczy, konduktorzy/konduktorki, mechanicy pracownicy przedsiębiorstwa.
[ZT]15678[/ZT]
Macie w swoich domowych archiwach fotografie, na których gdzieś w tle przejeżdża tramwaj, stoi przystanek, widać tramwajowe szyny, czy przystanek w Szymborzu zrobiony ze starego tramwaju, może posiadacie Państwo skasowany bilet, legitymację, czapkę motorniczego? Zadzwońcie do muzeum pod numer: 52 357 58 73 lub napiszcie: [email protected].
- Czekamy na Was. Wspólnie napiszmy książkę i zorganizujmy wystawę. Inowrocławska bimba zasługuje na pamięć - zachęcają pracownicy inowrocławskiego muzeum.
Zobaczcie propozycję okładki książki:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz