Wynik meczu dał odpowiedź o co gra w tym sezonie Goplania. Szanse na awans do IV ligii zostały zaprzepaszczone. Tylko niepoprawni optymiści wierzą jeszcze ,że możemy coś więcej ugrać niż 3 miejsce. Szkoda,że Lider Włocławek musiał sięgać po pomoc arbitrów, aby wyeliminować zespół Goplanii z walki o awans do IV ligii. Obserwator meczu , z którym rozmawiałem zapatrzony w "jakość" arbitra głównego, który sędziując mecze w wyższych klasach "nie mógł sobie pozwolić na dyskusje z piłkarzami". O tzw. klasie arbitrów świadczy to, że chcieli być pierwszymi aktorami tego występu. No i to im się udało. Z tym, że zapomnieli, że to nie teatr tylko mecz piłkarski. Obserwator meczu z ramienia PZPN bardzo dużo wiedział o planach i ambicjach Lidera Włocławek (rozmawiałem z nim), więc sędziowie mogli swobodnie "kręcić lody" na boisku. Krzywda im się nie stała, bo zakochany w nich Pan obserwator z samozadowoleniem z dobrze zarobionych pieniędzy, poruszał się po tzw. "koronie stadionu" i z uśmiechem obserwował poczynania swojej ulubionej trójki sędziowskiej. Główny arbiter nie jest czołowym sędzią piłkarskim i gdyby dać mu do sędziowania w taki sposób mecz na poziomie I lub II ligii , to swoją karierę kontynuowałby dalej w okręgówce. Człowiek bez klasy o przeciętnych umiejętnościach ,ale zapewne sporych koneksjach. 15:53, 07.04.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz
Kibic06:07, 08.04.2019
00
Panu redaktorowi zaleca się zapomnieć o wspieraniu Goplanii i zapoznać się z przepisami dot. piłki nożnej i zagrania piłki ręką. Rozumiem, że według pana redaktora zawodnik powinien mieć uciętą rękę, żeby z odległości nawet nie metra piłka go w nią nie trafiła? Jeśli w innych artykułach występuje podobne rozeznanie tematu, to czytanie ich nie ma już najmniejszego sensu. 06:07, 08.04.2019
0 0
Wynik meczu dał odpowiedź o co gra w tym sezonie Goplania. Szanse na awans do IV ligii zostały zaprzepaszczone. Tylko niepoprawni optymiści wierzą jeszcze ,że możemy coś więcej ugrać niż 3 miejsce. Szkoda,że Lider Włocławek musiał sięgać po pomoc arbitrów, aby wyeliminować zespół Goplanii z walki o awans do IV ligii. Obserwator meczu , z którym rozmawiałem zapatrzony w "jakość" arbitra głównego, który sędziując mecze w wyższych klasach "nie mógł sobie pozwolić na dyskusje z piłkarzami". O tzw. klasie arbitrów świadczy to, że chcieli być pierwszymi aktorami tego występu. No i to im się udało. Z tym, że zapomnieli, że to nie teatr tylko mecz piłkarski. Obserwator meczu z ramienia PZPN bardzo dużo wiedział o planach i ambicjach Lidera Włocławek (rozmawiałem z nim), więc sędziowie mogli swobodnie "kręcić lody" na boisku. Krzywda im się nie stała, bo zakochany w nich Pan obserwator z samozadowoleniem z dobrze zarobionych pieniędzy, poruszał się po tzw. "koronie stadionu" i z uśmiechem obserwował poczynania swojej ulubionej trójki sędziowskiej. Główny arbiter nie jest czołowym sędzią piłkarskim i gdyby dać mu do sędziowania w taki sposób mecz na poziomie I lub II ligii , to swoją karierę kontynuowałby dalej w okręgówce. Człowiek bez klasy o przeciętnych umiejętnościach ,ale zapewne sporych koneksjach. 15:53, 07.04.2019
0 0
Panu redaktorowi zaleca się zapomnieć o wspieraniu Goplanii i zapoznać się z przepisami dot. piłki nożnej i zagrania piłki ręką. Rozumiem, że według pana redaktora zawodnik powinien mieć uciętą rękę, żeby z odległości nawet nie metra piłka go w nią nie trafiła? Jeśli w innych artykułach występuje podobne rozeznanie tematu, to czytanie ich nie ma już najmniejszego sensu. 06:07, 08.04.2019