Wszystko zaczęło się rok temu od silnego bólu i opuchniętej kostki. Potem przyszły badania i w konsekwencji tragiczna diagnoza - kostniakomięsak kości piszczelowej lewej z zajęciem szpiku kostnego. Biopsja potwierdziła się wysoka złośliwość kostniakomięsaka.
- Od września rozpocząłem chemioterapię w szpitalu onkologicznym w Warszawie. Chemia miała na celu zmniejszenie guza oraz wszczepienie endoprotezy. Niestety szybkie rozrastanie się guza doprowadziło do złamania patologicznego. Lekarze podjęli decyzje o amputacji kończyny. 27 grudnia odbyła się operacja amputacji lewej nogi. Aby móc wrócić do normalnego funkcjonowania, potrzebna mi jest proteza, której koszt wynosi od 70-100 tysięcy złotych. Koszty dalszego leczenia to około tysiąca złotych miesięcznie. Promykiem nadziei w walce jest zbliżający się 5 lipca - planowana data urodzin mojej córki Marysi. Proszę o wsparcie, które pomoże mi i mojej rodzinie w tej nierównej walce - mówi Dominik.
Obecnie kruszwiczanin przebywa na kolejnej chemii w Warszawie.
[ZT]16022[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz