Wówczas to około godz. 8.00 przez Gąski jechała rowerem kobieta. Mijał ją przypadkowy mężczyzna, który zapytał o drogę do kościoła. Gdy rowerzystka tłumaczyła mu jaką trasą ma iść, ten niespodziewanie wyszarpnął znajdującą się na koszyku rowerowym damską torebkę. Gdyby nie to, że sam się przewrócił, być może padła by ona jego łupem. W reakcji na krzyk kobiety sprawca ratował się ucieczką.
- Powiadomieni o zdarzeniu policjanci z Gniewkowa zbierali informacje na temat sytuacji i typowali osobę, która miała z nim związek. Już następnego dnia mieli konkretne podejrzenia i namierzyli mężczyznę, mieszkańca gminy. Ustalili miejsce jego pobytu i zatrzymali do wyjaśnienia. Podczas zbierania dowodów policjanci potwierdzili, że to ten mężczyzna próbował okraść rowerzystkę. Dlatego wczoraj usłyszał on zarzut usiłowania kradzieży - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka.
Motywem jego działania było to, że po kłótni z żoną był tak wzburzony, że „upust” swoich nerwów znalazł w przestępstwie. Teraz 26-letni podejrzany ma prowadzoną sprawę karną i grozi mu kara do 5 lat więzienia.
[ZT]16398[/ZT]
[ALERT]1594282450427[/ALERT]
Typek18:09, 09.07.2020
2 0
Nie dosc ze zlodziej to jeszcze nieudacznik 18:09, 09.07.2020