Zamknij

OLIWKOWSKI: Miasto kobiet: ambrozja i władza

22:48, 11.01.2019 Reporter ki24.info Aktualizacja: 19:02, 12.01.2019
Skomentuj

Wbrew sugestii tytułu zacznijmy nie od filmu, a od lekko zmienionej sceny mitologicznej.

Oto z zachodniej zachmurzonej już części nieba miasta, gdzieś od strony Solanek wysuwają się pawie; resztki promieni słonecznych podświetlają ich skrzydła. Ptaki ciągną złoty rydwan. Na nim - dumnie, groźnie i pięknie, z berłem w prawym ramieniu - stoi pani powietrza, które igra jej udrapowaną suknią. Po skontrolowaniu miasta boskim okiem, Hera odpoczywa jak co dzień w specjalnie przygotowanej wnęce w wykuszu kamienicy. Naprędce - z drugiej strony dołącza stylizowana trochę na wojowniczkę - jej córka - Hebe. Zastygają na złoto.

Jan Parandowski pisał, iż wizerunek Hery w Argos różnił się od przedstawień bogini w Atenach. Każde z greckich miast miało swoje wyobrażenie żony Zeusa. Kult był powszechny, choć intarsjowany lokalnym folklorem. Wizerunek władczyni Olimpu dotarł też do Inowrocławia. Wraz z Hebe zajmują zaszczytne miejsce w kamienicy przy Królowej Jadwigi 46. Hera z berłem zwrócona jest w stronę Dworcowej, Hebe dostała miejsce z widokiem na południe, w stronę rynku.

Wejścia do starej części miasta strzegą więc dwa wcielenia kobiecości. Hera szczególnie roztacza opiekę nad młodymi mężatkami, kobietami ciężarnymi, ale również pociesza wdowy (tu ciekawy wątek biograficzny: budowę kamienicy rozpoczął w 1894 r. kupiec Ekowski, ale po jego śmierci w 1897- dokończeniem dzieła, więc być może również kwestiami dekoracji - zajęła się wdowa - P. Ekowska). Hebe niesie ze sobą młodzieńczą energię, czuwa nad dobrą zabawą bogów, ale również szanuje własną pozycję na Olimpie i dba o męża. Zapinki i ozdoby zdradzają zarówno książęcy status kobiety jak i wojowniczość (kojarzy się z Amazonką). Niepokoi jedynie przechylona amfora. Wiadomo, że gdy rywalizowała o względy bogów z Ganimedesem, wylała nieopacznie ambrozję na nogi Hery. Słynąca z południowego temperamentu żona gromowładnego - dumna i kłótliwa - poprzysięgła zemstę na córce. Miała się ona zrealizować przez podesłanie - jako kandydata na męża - śmiertelnego człowieka. Na szczęście dla Hebe, okazał się nim Herkules. Małżeństwo - wbrew oczekiwaniom matki - było szczęśliwe.

[ZT]11401[/ZT]

Motyw współobecności Hery i Hebe pojawia się już na wazach greckich w malarstwie czerwonofigurowym okresu klasycznego (ok. 450 r. p.n.e.). Pod koniec XIX wieku szczególnie Hebe staje się częstym motywem dekoracyjnym np. w ogrodach arystokratów. Postawienie odlewów (zdradzających niezły kunszt warsztatowy) w wykuszach inowrocławskiej kamienicy (starszy adres to Friedrichstrasse 22/23) , podkreślać miało prestiż właścicieli budynku, notabene rozrośniętego neobarokowym i eklektycznym szaleństwem formy z domieszką secesji. Hybris Hery i energia Hebe kulminuje w szczytowych partiach kamienicy: po pierwsze zostają tam być może - już ponad linią dachu - powtórzone pełnoplastyczne fizjonomie kobiet; nad nimi dwa obeliski z pomocą akroterionów zakotwiczają kamienicę w niebie.

Wśród dawnych mieszkańców secesyjnej kamienicy krążyła wieść, iż odlewy bogiń zostały sprowadzone z Wiednia. W zaborze pruskim szlak wędrówek klasycystycznych motywów był dość wydeptany, sprzyjała temu też bliskość Berlina. Pobudowanie tak reprezentacyjnej kamienicy było również odbiciem faktu wykorzystania przez mieszkańców prosperity wynikającego z rozwoju kopalni. Czesław Sikorski wspomina w "Mieście na soli", że pod koniec XIX wieku istniał plan stworzenia nowego centrum właśnie u styku Dworcowej i Królowej Jadwigi - stąd właśnie nagromadzenie tu dużych, ciekawych architektonicznie budynków. Każda z kamienic jest jak rozłożona karta dziejów miasta, ludzie żyją na nich niczym zdania poematu; habent sua fata libelli.

Wracając do bogiń: tego rodzaju popularne uzupełnienia elewacji ocierają się o blichtr, ale jednocześnie są śladem wiecznej obecności mitu w europejskiej wspólnocie kategorii wyobraźni artystycznej.

W Inowrocławiu Hera i Hebe uruchamiają dodatkową konstelację religijno-kulturowych znaczeń. Znajdują się niejako w nawiasie miasta. Poza nim od północno-wschodniej strony kobiecą motywikę zamyka uśmiechnięta matka - Maryja z z kościoła NMP, zaś od lewej strony (bliżej Hebe) - typy kobiecości domykają się dzięki umieszczonej na rynku rzeźbie patronki Inowrocławia, Królowej Jadwigi. Intrygujące może wydawać się też skojarzenie dwóch antycznych bogiń z księżniczkami z Askaukalis - Kruszy Zamkowej.

Wśród wielu archetypów psychologowie wyróżniają m.in. cztery kobiece - Matkę, Heterę, Amazonkę i Pośredniczkę. Jak widać, podświadomość zbiorowa pokoleń inowrocławian pozwoliła im zrealizować się w symbolicznych przedstawieniach.

(Reporter ki24.info)

Nauczyciel języka polskiego w III LO, animator kultury, perkusista. Prowadzi w Inowrocławiu dyskusyjne kluby filmowe, współorganizuje Niebieski Bieg Świadomości. Fascynat prozy Stanisława Lema (doktorat na UAM w Poznaniu) oraz średniowiecznej historii regionu (m.in. projekt Terra Incognita – wokół inowrocławskich grodzisk).

Łukasz Oliwkowski

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%