Zamknij

Ej chcesz coś z Avonu? Co to znaczy, sprawdź oryginał

15:47, 24.11.2022 Materiały partnera Aktualizacja: 15:48, 24.11.2022
Skomentuj

Avon to popularne przedsiębiorstwo z branży kosmetycznej, założone w 1886 roku w Nowym Jorku jako California Perfume Company. Od 1939 roku firma działa jako Avon Products Incorporated. Sukces na amerykańskim rynku sprawił, że w 1959 roku przedsiębiorstwo rozszerzyło swoją działalność na Europę, rozpoczynając swoją ekspansję na Starym Kontynencie od Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Na nasz rodzimy rynek firma weszła w 1992 roku. Z czasem zyskała sobie ona przychylność polskich klientów, którzy ochoczo zaczęli korzystać z produktów oferowanych przez amerykańskiego giganta. Przedsiębiorstwo znane jest z charakterystycznego sposobu sprzedaży, które oparte jest na pracy konsultantek.

Warto tutaj zaznaczyć, że bycie takim kosmetycznym doradcą nie wiąże się z pracą na cały etat. Jest to zajęcie dorywcze, co ma znaczenie w kontekście naszego artykułu. Konsultantki traktują Avon jako swoje dodatkowe źródło zarobku, a niekoniecznie stały sposób na życie, w związku z czym niejednokrotnie zdarzało się, że chcąc dorobić sobie do innej wypłaty, lub kieszonkowego, pytają one swoich znajomych w charakterystyczny sposób: ,,Hej, chcesz coś z Avonu’’. W tekście wyjaśnię skąd wzięłą się ta odzywka, co stanowi jej oryginał i o co tu chodzi.

Hej, chcesz coś z Avonu - oryginał lata po internecie od lat

Oryginał zwrotu ,,Hej, chcesz coś z Avonu’’ pojawił się lata temu w internecie na jednym z serwisów społecznościowych. O co chodzi? Mianowicie z racji specyfiki swojego zajęcia (która, jak już zostało wspomniane, polega na pracy dorywczej) wiele z konsultantek szukało potencjalnych klientek wśród swoich koleżanek czy kolegów z klasy lub z podwórka. Chęć zarobienia pieniędzy przez młode dziewczyny skłaniała je do komunikowania się w tej sprawie nawet z osobami, z którymi po latach nie łączyła ich już żadna większa zażyłość. Wiele osób odbierało to jako afront, gdyż tego typu wiadomości nie były pisane na zasadzie autentycznej chęci odnowienia znajomości, a jedynie z żądzy zysku.

Któregoś razu do świadomości internautów przedostał się zrzut ekranu, jaki został wykonany podczas pewnej rozmowy na Facebooku. Można było z niego wyczytać, że jakaś dziewczyna odezwała się po dłuższym czasie do swojej znajomej, tylko po to, by zapytać się: ,,Hej, chcesz coś a Avonu?”. Żałość tej sytuacji pogłębia fakt, że poprzednie wiadomości autorki kultowego już sformułowania, były napisane do tej samej osoby w sposób wulgarny, przez co można założyć, że ponowne odezwanie się do niej nastawione było li tylko na chęć zarobienia pieniędzy.

Hej, chcesz coś z Avonu - trudno znaleźć lepsze memy

Na fali popularności memu ,,Hej, chcesz coś z Avonu’’ w internecie zaczęły pojawiać się coraz to nowe mutacje oryginalnego klasyka. Tak na przykład w trakcie wyborów prezydenckich w Polsce w 2020 roku internauci stworzyli mema, którego głównym bohaterem był ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda. Aby jednak dobrze zrozumieć o co chodzi, wyjaśnijmy sobie najpierw, co jest przedmiotem żartu. Mianowicie w Polsce politycy lubią oskarżać się nawzajem o ukryte popieranie Rosji i działania na jej korzyść. Osobę, która wedle oskarżyciela, ma w ten sposób postępować, określa się właśnie mianem ,,ruskiej onucy’’. Mem został skonstruowany w taki sposób, że prezydent Rzeczypospolitej Polskiej najpierw sugeruje komuś bycie ,,ruską onucą’’, a następnie, po pewnym czasie, odzywa się do tej samej osoby za pomocą słów: ,,Hej, zagłosujesz w drugiej turze?’’, co ma sugerować, że w przypadku wyborów liczy się każdy głos.

Innym przykładem może być sytuacja, gdy medialny koncern Discovery uzyskał licencję na pokazywanie w Polsce skoków narciarskich, które przez wiele lat kojarzone były wyłącznie z Telewizją Polską. Po tym wydarzeniu zaczęły powstawać memy, w których ówczesny prezes TVP, Jacek Kurski, ,,pisał’’ do telewizji TVN (stacji należącej do Discovery, która przejęła emisję zmagań skoczków) w sprawie uzyskania od komercyjnej stacji możliwości wyświetlania zimowego sportu na państwowej antenie. Wyglądało to w taki sposób, że zamiast zwrotu ,,Hej, chcesz coś z Avonu?’’, były prezes pytał: ,,Hej, podzielicie się skokami?’’.

Za inspirację do przerobienia oryginału posłużyły nie tylko sytuacje, jakie miały miejsce na naszym rodzimym poletku, ale także te związane z sytuacją międzynarodową. Podczas wojny na Ukrainie powstał mem, który przedstawiał prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, piszącego do przywódcy Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. Wściekły Putin rugał najpierw demokratę odnośnie nałożenia przez USA sankcji na Rosję, a następnie, chcąc go przekupić, zapytał się ,,Hej, chcesz coś z Gazpromu?’’.

Jeszcze jednym wydarzeniem ze świata, jakie posłużyło do stworzenia humorystycznych treści w konwencji oryginalnego ,,Hej, chcesz coś z Avonu?’’ był brexit. Gdy Zjednoczone Królestwo wychodziło z Unii Europejskiej powstał mem, w którym profil Wielkiej Brytanii najpierw ,,pisał’’ do UE w wulgarny sposób, a następnie (za sprawą kłopotów związanych z określeniem bilateralnych relacji pomiędzy państwem a organizacją) pyta się ,,Hej, chcesz coś z Wysp?”, by w jakiś sposób załagodzić polityczne napięcie wynikłe z sytuacji braku obustronnego porozumienia się.

Artykuł napisany przez redakcję Nettu.pl na podstawie: https://nafakcie.pl/hej-chcesz-cos-z-avonu-co-to-znaczy/

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%