Na osiedlu przy Kątnej 27 błąka się taki kotek. Podobiega do każdego i wręcz woła o głaskanie, widać, że jest przyzwyczajony do kontaktu z człowiekiem. Prawdopodobnie długo nie jadł bo jak dałam mu cała saszetke karmy to zniknęła od razu. Nie uciekł komuś? A może ktoś chciałby go przygarnąć? W razie czego postaralabym się go złapać i byłby do odbioru u mnie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz