Zamknij

Udostępnijźródło: Fundacja Kocia Dolina

Przeżyłyśmy minionej nocy chwile grozy :( Ogi pojechał wczoraj z gorączką do gabinetu weterynaryjnego. Sytuacja jakich niestety wiele, ale nie tym razem. Po powrocie z gabinetu kocur zachowywał się normalnie, ożywił się, odzyskał apetyt. Niestety wieczorem, gdy do Przytuliska przyszła wolontariuszka na "kolacyjny" dyżur, Ogi słaniał się na łapkach. Kocur natychmiast został odwieziony do gabinetu, w którym Pani Doktor rozpoczęła walkę o jego życie. Oczopląs, ogromna niezborność ruchowa, temperatura 33 stopnie. Ogi wpadł we wstrząs. Pani Doktor dwoiła się i troiła, ostateczne zabrała Ogiego na noc do domu,żeby móc stale kontrolować jego stan. Dziś stan kocura minimalnie się poprawił, zjadł samodzielnie posiłek, skorzystał z kuwety. Oczopląs ustąpił, niezborność ruchowa niestety nadal się utrzymuje. Temperatura utrzymuje się na poziomie 35 stopni. Trzymajcie mocno kciuki za szybki powrót Ogiego do zdrowia.


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz