Młodzieńcza brawura nie idzie w parze z umiejętnościami za kierownicą. Przekonał się o tym 20-latek, który nie zapanował nad autem, zjechał na pole, po czym niszcząc płot, wylądował na podwórku.
Zdjęcie 1 z 6
Zdjęcie 2 z 6
Zdjęcie 3 z 6
Zdjęcie 4 z 6
Zdjęcie 5 z 6
Zdjęcie 6 z 6