Dziennikarz obywatelski, bloger, felietonista i pasjonat samorządności, aktywnie uczestniczący w debacie publicznej na temat funkcjonowania lokalnego samorządu oraz budowy społeczeństwa obywatelskiego.
Sławomir SzeligaDzięki nim tworzy się większość, która (w założeniu) ma sprawować władzę przez całą kadencję. To one pozycjonują radnych na rządzących i opozycję. Czasem oparte są na "wartościach"; bywa że spoiwem jest strach przed "wspólnym wrogiem". Gdy umowa koalicyjna jest partnerska i uczciwa istnieje szansa na jej trwałość.
Wątpliwości budzą zawsze podpisy osób, których życiorysy znaczone są zrywaniem porozumień! Szczególną rolę odgrywają sygnatariusze umów pełniący funkcję... przystawek. Mają wyznaczone miejsce przy biesiadnym stole i niewielki wpływ na kartę dań. Poprawiają samopoczucie gospodarza domu i głównych biesiadników, co ilustrują zdjęcia z imprezy. Poza tym spełniają pożyteczną rolę, gdy mir domowy chcą zakłócić niepożądani goście, mający jakieś pretensje lub zadający kłopotliwe pytania. Wtedy stają face-to-face, ale zwykle nie starcza dla nich miejsca na balkonie, skąd wszem i wobec ogłasza się dobre nowiny. Różne są role przy biesiadnym stole!
[ZT]10775[/ZT]
Dziennikarz obywatelski, bloger, felietonista i pasjonat samorządności, aktywnie uczestniczący w debacie publicznej na temat funkcjonowania lokalnego samorządu oraz budowy społeczeństwa obywatelskiego.
Sławomir Szeligamieszkaniec21:11, 05.11.2018
Co za bełkot. 21:11, 05.11.2018
Maax20:36, 06.11.2018
Czyżby miał Pan na myśli ludzi pokroju pewnego byłego taksówkarza i wielokrotnego kandydata na radnego? Zwiedził już kilka ugrupowań partyjnych i lubi ujadać na rozkaz. 20:36, 06.11.2018
Sławomir Szeliga23:29, 05.11.2018
19 9
No cóż, odpowiadam tylko za to, co napisałem... 23:29, 05.11.2018