Zamknij

Po konferencji Stachowiaka. Prezydentowi jest przykro, PO: to kłamliwe zarzuty

Mirosław AmonowiczMirosław Amonowicz 15:33, 17.05.2018 Reporter ki24.info Aktualizacja: 15:33, 17.05.2018
Skomentuj

Dzisiejsza konferencja prasowa byłego zastępcy prezydenta Inowrocławia Ireneusza Stachowiaka, zgodnie z przewidywaniami, wywołała burzę. Ratusz jego wystąpienie nazywa pokazem braku klasy i honoru, zaś działacze Platformy Obywatelskiej zarzuty Stachowiaka nazywają "kłamliwymi".

Poniżej publikujemy oba oświadczenia.

Prezydentowi jest przykro, że jego były zastępca pokazał brak klasy i honoru występując dziś na konferencji prasowej.

Prezydent również bardzo żałuje, że tego, co pan Ireneusz Stachowiak zarzucał, nie usłyszał gdy pracował on w Urzędzie Miasta. Fakt, że miał jakieś zastrzeżenia, którymi szafuje dziś, a ich nie wyartykułował kiedy był ku temu czas, czyni go współodpowiedzialnym za tę sytuację.

Dlaczego, skoro pan Ireneusz Stachowiak twierdzi, że wiedział o nieprawidłowościach, nie poinformował o tym swojego przełożonego lub odpowiednich organów? Dlaczego głos w tej sprawie zabiera dopiero dziś? W czasie obecnych rządów PiS nikt nie ma wątpliwości, że pan Ireneusz Stachowiak, wystąpieniami publicznymi krytykującymi politycznych przeciwników rządu, odpłaca się za dobrze płatną pracę na stanowisku prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Informujemy, że pracownicy wydziału kultury, któremu poświęcił dziś tyle czasu pan Ireneusz Stachowiak, zarabiali tyle, ile pracownicy wydziałów podległych panu Ireneuszowi Stachowiakowi w czasie jego pracy w Urzędzie Miasta.

Przypominamy, że w 2014 roku pan Stachowiak otrzymał 17 tysięcy złotych nagrody i prezydent nie słyszał wówczas żadnych protestów, że jemu się te pieniądze nie należą, lub też nie należą się urzędnikom, którzy byli jemu podlegli, a dziś jeden z nich jest dyrektorem Sądu Rejonowego w Inowrocławiu, natomiast drugi zastępcą dyrektora Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.

Takich ludzi porozmieszczanych w różnych jednostkach administracji rządowej jest bardzo wielu, a jedyne co ich łączy, to przynależność do Solidarnej Polski i dobra znajomość z panem Ireneuszem Stachowiakiem. Zatem jeśli pan Stachowiak mówi o patologicznym układzie, to taki faktycznie był, ale jest zupełnie inaczej politycznie umocowany, niż on twierdzi.

Odnosząc się do pytania i fałszywych sugestii pana Ireneusza Stachowiaka dot. byłych pracowników Urzędu Miasta, informujemy, że pracownicy, którzy odeszli z pracy za porozumieniem stron, nie mieli postawionych wtedy zarzutów.

Przypominamy również, gdyż pan Ireneusz Stachowiak nie wykazał się wiedzą lub celowo przeoczył fakt, że wzrost zakupu usług promocyjnych, tak demonizowany przez pana Stachowiaka, miał przede wszystkim związek ze wzrostem wydatków na promocję sportu, w tym na koszykarskie kluby Noteć i Domino, które wsparcie otrzymywały właśnie poprzez ten wydział. Dziwimy się, że pan Ireneusz Stachowiak zapomniał o tym, że sam również dążył do tego, aby kluby sportowe otrzymywały wyższe wsparcie finansowe.

Pan Stachowiak formułuje zarzuty, a następnie twierdzi, że czeka na orzeczenie sądu. Na wyrok czeka także prezydent z tym większą ciekawością, że w sądach pracuje dziś wielu politycznych znajomych pana Ireneusza Stachowiaka.

Musieliśmy zajść bardzo mocno za skórę rządzącym w Polsce, skoro tak mocno zainteresowali się naszym miastem, a w tej chwili w kolejnych paszkwilach uruchamiają swoje rezerwy. Mamy nadzieję, że dla wielu mieszkańców Inowrocławia oraz Polski tło tych ataków idących z propagandowych mediów jest zrozumiałe i oczywiste. Kwoty wydatkowane na ten cel przez telewizję publiczną, prawdopodobnie już dawno przekroczyły milion złotych.

Inowrocławski urząd, niewiele rzadziej od posła Brejzy, odwiedzali inni posłowie, wśród których można było znaleźć również posłów PiS i Solidarnej Polski. Dzięki współpracy z posłem Brejzą udało się zrealizować kilka ważnych dla miasta zamierzeń rządowych: budowa obwodnicy, nowego budynku Urzędu Skarbowego, rozbudowa budynku Komendy Powiatowej Policji, modernizacja dworca PKP, uzyskanie wsparcia finansowego na modernizację stadionu miejskiego, utworzenie ośrodka egzaminacyjnego na prawo jazdy WORD i wielu, wielu innych.

Jeżeli panu Ireneuszowi Stachowiakowi coś wiadomo na temat jakichkolwiek niedozwolonych nacisków na urzędników samorządowych, to powinien sprawę skierować do prokuratury, albo nie upowszechniać nieprawdy.

Z poważaniem,

Adriana Herrmann

Kierownik Referatu Komunikacji Społecznej

Wydział Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej

Urząd Miasta Inowrocławia

[ZT]9162[/ZT]

W bardzo podobnym tonie wypowiadają się lokalni działacze Platformy Obywatelskiej.

Kłamliwe zarzuty kandydata PiS na prezydenta Inowrocławia.

Dzisiaj po wielu miesiącach milczenia przypomniał inowrocławianom o swoim istnieniu Ireneusz Stachowiak, były zastępca prezydenta Inowrocławia z PIS.  Żeby zostać zauważonym, w sposób bezprecedensowy zaatakował swojego wieloletniego szefa i jego syna posła Krzysztofa Brejzę.

Swoją agresję słowną skorelował z tzw. zainteresowaniem TVPiS. Trudno powiedzieć, czy przyczyną ataku była jedynie chęć zaistnienia w mediach przed zbliżającymi się wyborami, czy  też atak był reakcją  na zarzuty postawione ostatnio bliskiej współpracownicy politycznej Stachowiaka, jego koleżance Małgorzacie S.

Ze śledztwa  prokuratury wynika, iż ta działaczka PiS, komitetu lokalnego Solidarnej Polski,  a ostatnio Porozumienia Gowina miała okradać inowrocławski Urząd przedstawiając w nim lewe faktury na nigdy nie wykonane usługi. Frustrację byłego wiceprezydenta z PiS może też potęgować fakt, że do podobnych nieprawidłowości dochodziło w CKiS Ziemowit w Kruszwicy, za czasów kiedy nadzór nad jednostką sprawował bezpośrednio Mikołaj Bogdanowicz, PiS-owski wojewoda kujawsko-pomorski, przyjaciel Stachowiaka.

Trudno odnosić się do wszystkich zarzutów Stachowiaka, część  jest kompletnie kuriozalna. Warto jednak podkreślić, iż szczegóły zatrudnienia urzędników powinny mu być doskonale znane. Naczelnikiem Kadr UM Inowrocław był bowiem wiceszefem struktur powiatowych PiS, również zaprzyjaźniony z byłym wiceprezydentem PS.

Szkoda, że publicznie zabrakło p. Stachowiakowi odwagi, żeby przyznać, że konferencja była jedynie wystąpieniem wyborczym, w związku z desygnowaniem jego kandydatury na prezydenta Inowrocławia z PiS przez b. wiceburmistrza Kruszwicy p. Bogdanowicza - ujawniamy, iż 17.04.2018 r. wysłał w tej sprawie pismo rekomendujące p. Stachowiaka do władz PiS w Warszawie.

Zarządu Powiatu  PO RP Inowrocław

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

truteńtruteń

14 1

No i zaczęło się. Nie wierzę ani jednym ani drugim. 15:35, 17.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

hahahahahahahaha

4 17

serio?Prezydentowi jest przykro? hahaha
A gdzie merytoryczne odniesienie się do zarzutów?! 15:36, 17.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GolGol

18 4

Inowrocław broni się przed PiS skutecznie, uważam że poseł wykonuje bardzo dobrą pracę 16:31, 17.05.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

9 1

to ci z pisu nie chcę aby niepełno sprawni walczyli o swoje należne pieniądze, to ci z pisu zabronili poruszania się po korytarzach sejmu niepełnosprawnym, to ci z pisu nie wpóścili Pani Janiny Ochońskiej do tych młodych niepełnosprawnych, to ci z pisu gószą że dla nich są najważniejsze wartości chsześciańskie, a gdzie zwrot płaconych dodatkowych pensji co bardzo skutecznie wykrył Pan Poseł Krzysztof Brejza, Panie Pośle niech Pan spowoduje aby te pieniądze wróciły do nas obywateli a nie na rzecz kościelnych organizacji. 07:12, 18.05.2018


Stachowiak zaorany :Stachowiak zaorany :

19 2

pokazywarka.pl/hshzdd 16:34, 17.05.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Tuti - FrutiTuti - Fruti

13 1

bardzo słabo powiedziane zaorany on został rozjechany jak ropucha na drodze nie ubkliżając temu pięknemu płazowi 07:06, 18.05.2018


zaorany?zaorany?

2 18

Zaorany to masz chyba łeb 16:44, 17.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UuuuUuuu

17 2

Kolejna rzecz ujawniana przez Brejzę 17:16, 17.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tuti - FrutiTuti - Fruti

18 0

Jak wiedzę te żenadę to mnie się drobne nie zgadzają, ten człowiek był kiedyś zastępcą Pana prezydenta, toć to niemrawa postać bełkocząca i skomląca musi przstać pic bo łapki to mu lataj jak by ze dwa tygodnie był na melanżu, nie wspomnę o świcie jaka go otacza bardzo słabiutkie zaplecze, świadectwo wystawili sobie sami. 07:05, 18.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bestbest

13 0

To już jest festiwal żenady, Pani po lewej koło Pana Ireneusza, jeszcze niedawno pozowała do zdjęć z banerami promującymi kandaturę Brejzy, żeby teraz na niego pluć. Pan Stachowiak też nie lepszy. Same chorągiewki i karierowicze. 12:12, 18.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NormalnyNormalny

1 10

Inowrocław to miasto komuchow i Po a młodzież ucieka wsyd 15:00, 18.05.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PISPIS

0 0

Co w tym złego, że w Inowrocławiu mniejszością jest PIS ? Jak jest mniejszość, to musi być większość i wstyd, że to nie na PIS trafia !!! 20:00, 11.06.2018


PiSPiS

2 1

Nie jest ważne czy Stachowiak mówił prawdę ale najważniejszym jest to żeby Platforma się tłumaczyła. Podobnie jak w dowcipie: nie jest ważne, że ten pan nie ma syna, ale zawsze można powiedzieć, że jego syn jest złodziejem i będzie się tłumaczył. 19:58, 11.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%