Zamknij

Wezwał policję, bo "utknął w lesie, a jego koleżanki się zgubiły". Co było dalej?

Mirosław AmonowiczMirosław Amonowicz 10:32, 10.11.2023 . Aktualizacja: 10:34, 10.11.2023
Skomentuj
  • Niestety, nadal zdarzają się osoby, które bezpodstawnie wzywają służby ratunkowe.

  • W ten nieodpowiedzialny sposób przyczyniają się do tego, że osoba, która naprawdę takiej pomocy może potrzebować, jej nie otrzyma, bo patrol policji lub zespół pogotowia nie dotrze do niej na czas.

Do dyżurnego mogileńskiej policji wpłynęło zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że między miejscowościami Radunek a Wycinki utknął samochodem w lesie, nie może wyjechać, a jego dwie koleżanki zgubiły się i z uwagi na późna porę (godz. 1:37) nie może ich odnaleźć.

Reakcja dyżurnego była natychmiastowa. We wskazane miejsce pojechał patrol prewencji ze Strzelna.

- Policjanci bardzo szybko odnaleźli mężczyznę. Jednak okazało się, że żadnego niebezpieczeństwa nie było, a zgłoszenie było głupim żartem 37-latka, który w ten sposób chciał odreagować kłótnię ze swoja dziewczyną. Za bezprawne wywołanie alarmu funkcjonariusze ukarali go mandatem karnym - informuje mogileńska policja.

Pamiętajmy, aby przed wybraniem numeru alarmowego dobrze się zastanowić, czy sprawa, z którą dzwonimy wymaga interwencji. Wzywając bezpodstawnie policję możemy przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę pilnie jej potrzebuje.

Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności lub karze grzywny.

[ZT]32602[/ZT]

[ALERT]1699608417522[/ALERT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%