Patryk Dembowski, Joanna Wawrzyniak i Filip Strzemkowski z Konfederacji zwrócili się z pismem do wojewody. Piszą w nim, by sporna ulica za swojego patrona otrzymała płk Bronisława Mirgałowskiego - dowódcę 59. Pułku Piechoty Wielkopolskiej, który stacjonował w Inowrocławiu.
- Osiedle, na którym położona jest ulica było osiedlem wojskowym i wszystkim praktycznie ulicom patronują postacie związane z wojskowością np. Mieczysław Gruszczyński, Piotr Cyms, Emilia Plater czy Jan Moll. W niedalekiej odległości znajduje się także ulica 59. Pułku Piechoty. Dlatego też pragniemy zauważyć, że zmiana nazwy ul. Alejnika na ul. Bolesława Mirgałowskiego wpisywałaby się w przyjętą dotychczas konwencję i nie powodowałaby niepotrzebnych waśni między mieszkańcami Inowrocławia.
Odnosząc się z całym szacunkiem do postaci Tadeusza Chęsego, nie był on związany z działaniami wojennymi, tak jak osoby, które są patronami ulic tej części osiedla Rąbin. Toteż dla zachowania konwencji byłoby wskazane, aby nowym patronem ul. Alejnika została także postać związana z walkami o niepodległość i mająca także związek z Inowrocławiem - argumentują działacze Konfederacji (pisownia oryginalna).
[ZT]18002[/ZT]
Bardzo ostro o zamiarach wojewody Mikołaja Bogdanowicza wypowiadają się też prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza i senator Krzysztof Brejza. Pierwszy z nich na swoim profilu w portalu społecznościowym napisał:
- Przedstawiciel rządu Wojewoda Kujawsko-Pomorski po 3 latach zastanawiania się razem z IPN podobno postanowił uszczęśliwić mieszkańców ul. Alejnika i jednym pociągnięciem pióra ich zdekomunizować… zmieniając patrona ulicy. Tak po prostu, po pisowsku zewangelizować inowrocławian, ich radnych i prezydenta miasta. Nie ma i nie będzie na to naszej zgody. Jako Prezydent Miasta Inowrocławia informuję, że nasza odpowiedź na próbę zabierania inowrocławianom należnych im praw, będzie szybka i zdecydowana.
Równie dosadnie sytuację komentuje senator Krzysztof Brejza:
- W przerwie pomiędzy wprowadzaniem sadystycznego prawa antyaborcyjnego i „urządzaniem” kobiet, PiSowcy wkraczają na ulice osiedlowe. Oto PiSowski wojewoda usilnie próbuje „uszczęśliwić” mieszkańców ul. Alejnika w Inowrocławia. Mimo, że 500 mieszkańców Alejnika podpisało apel, by zostawić ich w spokoju i nie zmieniać im nazwy ulicy. Wojewoda się upiera, wie przecież „lepiej”-mimo,że nie ma mandatu społecznego. W kujawsko-pomorskim z PiSem nikt w sejmiku nie chce rządzić. W powiecie inowrocławskim też rządzi szeroka koalicja antyPiS. W mieście Inowrocławiu podobnie-ponieśli klęskę w wyborach samorządowych od mieszkańców. Nie mają mandatu mieszkańców więc „na siłę” biorą się za zmianę ulicy. Wbrew woli ludzi, którzy tam mieszkają.
Taką decyzję powinni podejmować MIESZKAŃCY MIASTA i władze samorządowe miasta z prezydentem i radnymi na czele. Ale komisarze z PiS wiedzą lepiej..