Rok i jeden dzień minęły od pojawienia się pierwszych maszyn na budowie obwodnicy Inowrocławia. 21 kwietnia ubiegłego roku wizyta ówczesnego Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego była symbolicznym otwarciem placu budowy.
[ZT]2286[/ZT]
5 listopada 2014 r. w siedzibie bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy podpisana została umowa na budowę obwodnicy Inowrocławia. W obecności prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzy podpisy złożyli: w imieniu inwestora - dyrektor GDDKiA Oddział w Bydgoszczy Mirosław Jagodziński, a w imieniu wykonawcy - prezes Zarządu firmy Mirbud Jerzy Mirgos.
- Mija rok od kiedy ruszyła budowa obwodnicy Inowrocławia. Czekaliśmy na to kilkanaście lat. W miejscu, w którym zbiegają się trasy dróg krajowych nr 15 i 25 przejeżdża ok.25 tysięcy pojazdów na dobę. Jest to bardzo ważna inwestycja dla mieszkańców Inowrocławia, jak również dla całej Polski w ruchu tranzytowym - podsumowuje prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.
Po 12 miesiącach budowy trasa jest już widoczna na niemal całym swoim przebiegu. W kilku miejscach obwodnica jest już pokryta właściwą warstwą bitumiczną, powstają też nowe obiekty inżynieryjne. Prace na odcinku Latkowo-Markowice trwają niemalże bez przerwy.
Budowa tak wielkiej inwestycji realizowanej w systemie "Projektuj i buduj" niesie też ze sobą niespodzianki. Na trasie obwodnicy prowadzono konieczne prace archeologiczne, przeprojektowywany jest też węzeł w Markowicach. Jesień ubiegłego roku przyniosła dobrą informację o przetargu na brakujący 5-kilometrowy odcinek obwodnicy od Sławęcinka do Latkowa. Tym samym tranzyt od strony Bydgoszczy na Konin również ominie centrum miasta.
- Pogoda sprzyja budowie obwodnicy ponieważ zima była łagodna. Dla osób, które mieszkają przy drogach wiodących na Toruń, Bydgoszcz, Poznań będzie to duża pozytywna zmiana. Ja mieszkam w pewnej odległości od tych tras, więc różnicy w hałasie pewnie nie zauważę. Warto zwrócić uwagę na to, że mniejszy ruch w mieście ma również negatywne skutki. Mniej osób z zewnątrz zostawi u nas pieniądze, tzn. nie kupi paliwa, nie zrobi zakupów, czy nie zje obiadu. Obwodnica pozwoli im za to sprawnie ominąć i tak już mocno wyludniale nasze miasto - ocenia radny Marcin Wroński.
Sama trasa to tylko część inwestycji. W jej skład wchodzi też kilkadziesiąt elementów infrastrukturalnych. To m.in. węzły drogowe Latkowo, Jacewo i Tupadły, konieczna jest przebudowa istniejących dróg w zakresie kolizji z obwodnicą; powstają też drogi dojazdowe obsługujące tereny przyległe do obwodnicy. W sąsiedztwie obwodnicy powstaną też ciągi piesze i rowerowe.
Prace obejmują też budowę obiektów inżynierskich w ciągu obwodnicy i w ciągu dróg krzyżujących się z obwodnicą w tym wiaduktów i mostów; budowę obiektów inżynierskich na przecięciu obwodnicy z linią kolejową. W związku z budową konieczne też było przeniesienie jednej kapliczki. Powstaną też przejścia dla zwierząt małych, ogrodzenia ochronne i naprowadzające oraz skomplikowany system odprowadzenia wód deszczowych z powierzchni drogi w zakresie drenażu, rowów drogowych, kanalizacji deszczowej, zbiorników retencyjnych, przepompowni. Na ujęciu wody „Trzaski” konieczna była likwidacja i budowa studni.
Po zakończeniu robót wykonawca zobligowany jest do pełnej rekultywację terenów zajętych przez zaplecza techniczne i socjalne, plac budowy, drogi dojazdowe i wszelkie inne tereny przekształcone przez Wykonawcę.
19-kilometrowa trasa będzie posiadała po dwa pasy w obu kierunkach. Ominie miasto od wschodu i znacznie skróci czas przejazdu kierowców jadących na trasie Toruń-Poznań. Ograniczy natężenie ruchu w mieście i przyczyni się do podniesienia jakości życia inowrocławian. Inwestycja kosztować ma prawie 360 mln zł.
Migawki z budowy obwodnicy w galerii poniżej.