- Kolejny raz wybrałem się na objazd jezior i to co zobaczyłem nie pozwala myśleć pozytywnie o ich przyszłości. Wiem jednak, że tylko mnie to bardziej zmobilizowało do działań w obronie środowiska - mówi Józef Drzazgowski, prezes stowarzyszenia.
Pomimo niespotykanych w ostatnich latach opadów deszczu, w większości jezior, stawów i Noteci wody nie przybyło. Jak zauważają ekolodzy, są jeziora, w których jest jej jeszcze mniej. W tym samym czasie woda pochodząca z odwodnienia terenu odkrywek w celach górniczych tworzy istne „rzeki”, które zostają wykorzystane do chłodzenia turbin elektrowni i napełniania sztucznych zbiorników wodnych.
[ZT]7385[/ZT]
Jak wyglądają jeziora, nad którymi jeszcze niedawno tętniło życie? Zdjęcia, które można zobaczyć w galerii pod wpisem budzą przerażenie. Po raz kolejny na alarm biją ci, którym nie jest obojętny los tych zbiorników wodnych i rzek.
- Nie trzeba być wizjonerem, by stwierdzić, że jeśli teraz nie przekształcimy naszej energetyki opartej na węglu i nie zastąpimy jej energią opartą na źródłach odnawialnych, których w naszym kraju nie brakuje, to będziemy się cofać cywilizacyjnie. Nasza gospodarka stanie się niekonkurencyjna ze względu na wyższe opłaty za energię elektryczną. Wiadomo, że paliwa kopalne się kończą i tylko te kraje, które będą inwestowały w OZE wygrają wyścig o dyktowanie warunków i dominację w nadchodzącej przyszłości. Myśląc pozytywnie stawiam, że i Polska i jej decydenci wiedzą, że nie ma alternatywy dla nowych technologii i w tym kierunku będą podejmowane mądre przyszłościowe decyzje dla dobra naszego kraju i jego zrównoważonego rozwoju - podsumowuje Józef Drzezgowski.
Do tematu będziemy wracać.
[KONKURS]446[/KONKURS]