Zamknij

ZEC Inowrocław dostarcza ciepło od 50 lat i z optymizmem spogląda w przyszłość

00:01, 19.02.2021 artykuł sponsorowany
Skomentuj

Rok 2021 jest dla inowrocławskiego Zakładu Energetyki Cieplnej szczególny. Dajecie inowrocławianom ciepło od 50 lat. W jakiej kondycji spółka wchodzi w jubileusz?

Piotr Pawlak, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej*: - 50 lat temu z Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, obejmującego swoim zasięgiem ciepłownie w całym ówczesnym województwie bydgoskim, wyodrębniono Zakład Energetyki Cieplnej w Inowrocławiu. Mogę z dumą powiedzieć, że ZEC przez te wszystkie lata, nie tylko wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec mieszkańców Inowrocławia, podmiotów gospodarczych, naszych odbiorców, ale również wypełnia misję związaną z zaspokojeniem potrzeb cieplnych mieszkańców Inowrocławia. Jesteśmy otwarci na nowe technologie, rozwijamy się i dbamy o bezpieczeństwo energetyczne naszych odbiorców. To zasługa zarówno obecnego Zarządu, kierującego spółką, wyznaczającego nowe kierunki, jaki i poprzednich władz spółki, ale przede wszystkim całej załogi.

[FOTORELACJA]2509[/FOTORELACJA]

Zaczynaliście od jednej kotłowni przy ulicy Armii Krajowej.

- To prawda, głównie obsługiwanej przez więźniów z niedalekiego zakładu karnego. Następnie powstała nowoczesna jak na tamte czasy ciepłownia przy ul. Św. Ducha, z czterema kotłami, która pracowała do czerwca 2015 roku. Jednak główny ciężar wzięła na siebie uruchomiona na przełomie lat 70/80 XX wieku ciepłownia przy ul. Torowej, gdzie znajduje się główna siedziba naszej spółki. Stąd swój początek bierze sieć ciepłownicza o długości ok. 90 kilometrów, która obejmuje swoim zasięgiem ponad 52 procent miasta Inowrocławia.

To tylko połowa miasta, czy aż połowa miasta?

- Prowadzimy rozważną politykę inwestycyjną, wyważoną, akceptowaną przez mieszkańców i właścicieli firm. Naszym priorytetem jest utrzymanie w dobrej jakości technicznej infrastruktury oraz przyłączanie odbiorców znajdujących się w niedalekiej odległości od sieci.

Polskie ciepłownictwo jest na rozdrożu. Nie ma już sporu, że niebawem odejdziemy całkowicie od palenia węglem, trwają dyskusje kiedy to się stanie. Co to oznacza dla ZEC Inowrocław?

- Wielkie wyzwanie, nie przesadzę jak powiem, że największe w naszej 50-letniej historii. Dotąd wiele się zmieniało, ale jedno pozostawało niezmienne – kotły opalane były miałem węglowym. Oczywiście przeprowadzane inwestycje wynikające nie tylko ze zmieniających się przepisów, ale głównie z chęci rozwoju spowodowały wzrost sprawności kotłów, powstanie instalacji odpylania spalin a cały proces wytwarzania energii cieplnej został zautomatyzowany. W efekcie nasze ciepło systemowe jest ekologiczne a przyłączanie się do sieci ZEC to realna walka ze smogiem w mieście. Ta era jednak się kończy, wchodzimy już w nową, opartą głównie o odnawialne źródła energii. Oznacza to, że sukcesywnie będziemy spalać mniej węgla.

Jak to zrobić?

- Jesteśmy jednym z prekursorów rozwiązań ekologicznych w Polsce, nasza spółka jest uważana za wzorcową. To ZEC Inowrocław wyznacza trendy w wykorzystywaniu odnawialnych źródeł energii w ciepłownictwie. Uruchomiliśmy centralę hybrydową, współpracującą z miejskim systemem ciepłowniczym dzielnicy Mątwy. Dwie pompy ciepła powietrze – woda, zasilane energią elektryczną pochodzącą z fotokonwersji promieniowania słonecznego współpracują z magazynem ciepła. Jest to ciekawe rozwiązanie, pozwalające na pozyskiwanie energii cieplnej wtedy kiedy świeci słońce, a wykorzystanie jej wtedy gdy jest na nią zapotrzebowanie. Obecnie spółka pracuje nad kilkoma podobnymi rozwiązaniami, wykorzystującymi odnawialne źródła energii, ale dziś to za wcześnie aby o tym mówić. Nie oszukujmy się – palenie węglem będzie coraz droższe, a przecież ostatecznie za ciepło płacą odbiorcy. Wybiegamy więc w przyszłość myśląc o mieszkańcach miasta i o środowisku.

Te zmiany nie spowodują ograniczenia załogi?

- Zmienią charakter pracy, ale przecież instalację OZE też trzeba obsłużyć. Nie obawiam się tego, jestem spokojny o miejsca pracy. Obecnie mamy jedno źródło energii, po zmianach tych źródeł będzie kilka. Jako spółka będziemy więc potrzebować raczej nowych sił, a nie redukować zatrudnienie.

Wytwarzanie ciepła to jedno, ale trzeba je przecież dostarczyć do odbiorcy. Jak wygląda ten proces na przestrzeni lat?

- Dystrybucja energii cieplnej zaczyna się już w samej ciepłowni – w pełni zautomatyzowanej pompowni. Pompy obiegowe tłoczą wytworzone ciepło siecią ciepłowniczą do odbiorców za pośrednictwem węzłów cieplnych. Zarówno sieć jak i węzły cieplne na przestrzeni lat były i nadal są modernizowane. Wymieniono sieci kanałowe na sieci w technologii rur preizolowanych a wyeksploatowane, często przewymiarowane węzły cieplne zastępowane są węzłami kompaktowymi w pełni zautomatyzowanymi. Obecnie nasz system składa się z 90 km sieci i 920 węzłów cieplnych. Od 2007 roku został wyposażony w nadrzędny system wizualizacji pracy węzłów wraz z odczytem zdalnym liczników energii cieplnej, który obecnie obejmuje swoim zakresem 587 punktów pomiarowych. System telemetryczny umożliwia zdalną kontrolę pracy węzłów cieplnych oraz zdalny odczyt stanów liczników energii cieplnej, co w konsekwencji umożliwia szybką reakcję na wystąpienie ewentualnych awarii.

Spółka położyła też duży nacisk na edukację. Stworzyliście pierwsze w mieście Centrum Edukacji Ekologicznej „Ekostrefa”, niestety unieruchomione w czasie pandemii.

- Tak, Centrum Edukacji Ekologicznej ”Ekostrefa” zostało otwarte jako pierwsze nie tylko w mieście ale i w regionie, po to by kształcić dzieci, młodzież i dorosłych w zakresie produkcji i dystrybucji ciepła, ekologii i ochrony środowiska naturalnego. Jestem przekonany, iż wiedza, jaką przekazujemy właśnie tutaj, przyczynia się do ich bardziej świadomego, lepszego życia. W grzejniku płynie ciepła woda, tylko skąd ona się tam wzięła? Jaką drogę pokonała? Co jest na początku tej drogi? Co zrobić, żeby chronić środowisko, oszczędzać swoje pieniądze i swoje otoczenie? Skąd bierze się smog i jak można jemu zaradzić? Na te wszystkie pytania, i wiele, wiele innych, uczniowie odpowiedzi poznają właśnie w naszym Centrum. W tym roku szkolnym „Ekostrefa” już nie wróci, ale wierzymy, że w przyszłym roku będzie normalnie funkcjonować. Nowe Biuro Obsługi Klienta, przyjazne i przystosowane do obsługi osób z niepełnosprawnością, „Ekostrefa”, konkursy dla mieszkańców, akcje społeczne typu „20 stopni dla klimatu” – wszystkie te działania są elementem strategii spółki otwartej na ludzi, odpowiedzialnej społecznie. Będziemy nadal podążać w tym kierunku.

*Piotr Pawlak - prezes Zarządu Zakładu Energetyki Cieplnej Sp. z o. o. w Inowrocławiu. Laureat Konkursu „Pracodawca Przyjazny Pracownikom” pod patronatem Prezydenta RP, Srebrny Inżynier 2019 w kategorii innowacje. Rozpoczynał swoją edukację techniczną w Technikum Elektronicznym w Inowrocławiu. Następnym etapem edukacji był Wydział Elektryczny Politechniki Poznańskiej z ukierunkowaniem na energetykę cieplną. Pracę w ZEC rozpoczynał od stanowiska mistrza Działu Elektrycznego i stopniowo awansował, przy okazji poznając kolejne działy. Będąc głównym energetykiem, w lipcu 2017 r. został powołany na stanowisko Dyrektora- Prezesa Zarządu.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

uczciwyuczciwy

5 0

Praca w ZEC? Bez znajomości , układów ? Bez szans. Więc już znajomi królika się szykują 20:58, 19.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

sdggsdgg

5 0

Panie Prezesie
Jak potrzebujecie nowych sił to dlaczego nie odpowiadacie na oferty.
12:26, 20.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Andrzej KmicicAndrzej Kmicic

4 0

Rączka rączkę kumpel kumpla 00:01, 21.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

(fdz)(fdz)

2 0

Im dłużej będziemy pozostawać przy węglu, tym lepiej, oczywiście mam na myśli wysoką emisję taką jak ZEC. Nie powinniśmy ulegać lewicowym ekoterrorystom, bo skończy się to jak w ekologicznej Szwecji. W tymże kraju pozamykali elektrownie jądrowe, postawili na wiatr i słońce, efekt? zabrakło im energii w tym roku do tego stopnia, że musieli kupić ją m.in. od nas? czujecie ten absurd?
Nie dajcie się ludzie zmanipulować i wmówić sobie, że Polska jest trucicielem Europy. Oficjalne dane instytucji europejskiej- Eurostat, mówią że w przeliczeniu na jednego mieszkańca, Polacy emitują mniej dwutlenku węgla niż UWAGA! Niemcy, Finowie, Holendrzy czy Belgowie?
Trzymajcie się z daleka od antypolskiego i antychrześcijańskiego TVN, to jest największy truciciel umysłów Polaków. Celebryci z tejże telewizji pouczają innych w kwestiach ekologii, sami zaś jeżdżą paliwożernymi samochodami, latają po Zanzibarach i Malediwach samolotami spalającymi 6000 litrów nafty na godzinę, mają tony ciuchów i butów w szafach. 09:22, 21.02.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Roni7Roni7

3 0

.... Albo latają na koncerty helikopterami, mają domy 200-300 metrowe, na wielkich połaciach ziemi, a potem występują w reklamówkach mówiących o ekologicznych programach w Polsce. W dodatku karzą nam obniżać temperatury w naszych mieszkaniach, żeby było ekologicznie. Tymczasem w kraju ciągle są przypadki dziwnych kilkutysięcznych dopłat do ogrzewania, dzięki wspaniałym podzielnikom ciepła ? 10:50, 21.02.2021


(fdz)(fdz)

2 0

Wmawiają ludziom że trzeba nosić maski, że ten dwutlenek węgla wydychany z płuc jest niegroźny dla organizmu. Uprawiają obrzydliwą retorykę sugerującą że ten kto nie nosi maski, jest potencjalnym siewcą śmierci. Po tym wszystkim jadą na w/w Zanzibar, oraz inne miejsca i co robią? zdejmują maski, bo tam nie są obowiązkowe. Jak ktoś nie wierzy, to na Instagramie tych ludzi jest mnóstwo dowodów na ich obłudę. Maski dla ludzi zdrowych, są niezalecane nawet przez WHO, ale pisowcy się tym nie przejmują, tak jak nie przejęli się śmiercią 100 tysięcy ludzi przez rok, którzy umarli z braku dostępu do diagnozy i leczenia wszystkiego poza covidem. "NORYMBERGA" DLA PISSOWCÓW!!!! 11:09, 21.02.2021


0%