[FOTORELACJA]3249[/FOTORELACJA]
Jak przystało na mecz na szczycie, obie ekipy narzuciły świetne tempo gry. Zarówno Biało-Zieloni,, jak i goście, robili wszystko, by wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie. Dość wyrównane 45 minut, ale bez bramek przez większą część gry.
Dopiero na 60 sekund przed końcem pierwszej połowy, bramkarza Tłuchowii pokonuje Dawid Janicki. Ze stanem 1:0 dla Cuiavii schodzimy na przerwę.
Zawodnicy wracają na boisko. Kilka minut naporu z obu stron i w 52. minucie mamy drugiego gola. Na 2:0 podwyższa Mateusz Kurtysiak. Brawo!
W 69. minucie na liście strzelców melduje się ponownie Kurtysiak. Mamy więc 3:0!
Karny dla Cuiavii! Faul w polu karnym, na murawie leży Bartłomiej Kruszewski. Strzelać będzie Mateusz Wiśniewski. Niestety, szansa na czwartą bramkę przeszła koło nosa. Bramkarz Tłuchowii broni.
Do końca 10 minut i Tłuchowia już raczej ma iluzoryczne szanse na korzystny wynik. Cuiavia mądrze prowadzi grę.
Arbiter dolicza 5 minut do podstawowego czasu gry, ale tylko wyjątkowy kataklizm odebrałby Cuiavii zasłużone zwycięstwo. Koniec meczu!
Cuiavia Inowrocław - Tłuchowia Tłuchowo
3:0 (1:0)
[ZT]26709[/ZT] 