Przykładem tego jest sprawa, w której kobieta poznała w internecie „inżyniera z Turcji” i przelała mu kilkadziesiąt tysięcy euro. Gotówka zniknęła, a zdjęcie tureckiego inżyniera okazało się być fotografią zapożyczoną z sieci.
[ANKIETA]61[/ANKIETA]
Do Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie o oszustwie. Straciła swoje oszczędności, które przekazała poznanemu w internecie cudzoziemcowi.
Cała historia zaczęła się na początku tego roku, gdy kobieta dostała zaproszenie do znajomych od nieznanego jej mężczyzny. Ich korespondencja i znajomość „rozwijała się” wyłącznie poprzez wymianę wiadomości.
Mężczyzna twierdził, że jest inżynierem, na kontrakcie w Turcji i samotnie wychowuje 7-letnią córkę. Mężczyzna zapewniał, że zamierza niebawem przyjechać do Polski i wraz z dzieckiem odwiedzić nową znajomą.
W maju „inżynier” poprosił o pomoc. Potrzebował pożyczki na zakup materiałów budowlanych. Przekonana o jego prawdomówności kobieta, przelała pieniądze.
Po jakimś czasie okazało się, że te rzekomo nie dotarły. Ponadto, nieznajomy nakłaniał do zaciągnięcia pożyczki i ponowne przekazanie pieniędzy. Na szczęście, na to pokrzywdzona się nie zgodziła.
Co dziwne, po pewnym czasie, na jej konto wpłynęła gotówka, jednak dużo mniejsza niż ta, którą przelała.
- Inowrocławscy policjanci wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją ustalili, że wizerunek, jakim posługiwał się rzekomy inżynier to cudzoziemiec, znany malarz, pisarz i prezenter telewizyjny. Wszystko wskazuje na to, że oszust, który założył fałszywy profil na jednym z portali społecznościowych, wykorzystał wizerunek znanej osoby tylko po to, aby wyłudzić pieniądze - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka.
[ZT]23012[/ZT]
[CGK]4017[/CGK]