Do zdarzenia doszło w miniony piątek. Wówczas kierowca transportu busem, jadąc z pasażerami do Holandii, kilka razy robił „przymusowy” postój. Na terenie gminy Gniewkowo pojazd zatrzymał się na stacji paliw. Tam jedna z pasażerek zrobiła zakupy. Opuściła stację jednak z czymś jeszcze.
Kobieta zabrała z lady telefon i dowód osobisty jednej z osób znajdujących się na stacji. Następnie jakby nigdy nic wsiadła do busa, który odjechał.
W tym samym czasie właścicielka skradzionych rzeczy zorientowała się, że doszło do kradzieży. Pokrzywdzona szybko ustaliła przewoźnika i zadzwoniła do niego. Zostali też powiadomieni policjanci z komisariatu w Gniewkowie.
Mając wiedzę, że bus jedzie w stronę Strzelna, dyżurny inowrocławskiej policji skontaktował się z dyżurnym policji w Mogilnie. Razem zaplanowali przebieg działań zmierzający do zatrzymania sprawczyni kradzieży.
Ustalono, że bus ma zatrzymać się na stacji paliw w Sławsku Dolnym. Tam już czekali policjanci z komisariatu w Strzelnie.
- Funkcjonariusze zatrzymali 68-letnią pasażerkę, mieszkankę Torunia. Telefon i dowód został odzyskany. Okazało się, że podejrzewana zdążyła je wyrzucić, gdy zażądała chwilowego postoju. Niemniej jednak kierowca busa wykazał się czujnością i odnalazł go. Strzeleńscy policjanci nietrzeźwą pasażerkę (ponad promil) przetransportowali do policyjnego aresztu w Inowrocławiu - relacjonuje asp. szt. Izabella Drobniecka.
Postępowanie w tej sprawie prowadził komisariat policji w Gniewkowie. Następnego dnia kobieta usłyszała dwa zarzuty: kradzieży telefonu wartego 4000 złotych i kradzieży dowodu.
Grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
[ZT]44338[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz