Buty strażackie — bezpieczeństwo i wygoda w trakcie akcji

Zmienność otoczenia i warunków to w pracy strażaka codzienność. Odzież i obuwie muszą być możliwe uniwersalne, zwłaszcza gdy okoliczności akcji nie są w pełni rozpoznane.

Dźwięk syreny stawia wszystkich na nogi. Dowodzący otrzymuje wytyczne i miejsce lokalizacji, a po kilku chwilach wóz opuszcza remizę w wyznaczonym kierunku. Część sprawunków strażacy wykonują wewnątrz pojazdu, gdzie mają czas, aby dokończyć ubieranie skafandrów, obuwia i butli z tlenem. Za oknem wyje sygnał, a kłębiący się dym, niczym flara ratunkowa wskazuje miejsce akcji. Cała załoga już w gotowości czeka, aby wyskoczyć z wnętrza auta i rozpocząć swoją misję.

Niezawodne wyposażenie strażackie

Wyjście z wozu to początek zadania. Od szybkości oceny sytuacji i dobrych decyzji zależy powodzenie lub porażka. Do akcji wkracza sprzęt pożarniczy przydatny w walce z ogniem. W ruch idzie działko wodne, a jednocześnie ktoś rozwija węże, aby doprowadzić wodę z hydrantów. Zapas zgromadzony w pojeździe starczy zaledwie na kilka minut. Rozbudowana infrastruktura wodna pozwala na doprowadzenie cieczy w kilka miejsc jednocześnie, co ułatwia gaszenie.

Kombinezony oraz kaski chronią przed potwornym gorącem. Gdyby nie specjalne skafandry, strażacy nie mogliby podejść tak blisko źródła ognia. Nie oznacza to jednak, że jest łatwo i przyjemnie. Wręcz przeciwnie, wysoka temperatura nieustannie smaga falami, siłując się ze strumieniami wody, które próbują okiełznać żywioł. Wtem pojawia się sygnał, że prawdopodobnie ktoś został wewnątrz budynku. Ochotnicy ruszają do akcji.

Idąc przez piekło

Zespół wyruszył do wnętrza budynku. Specjalne hełmy, kombinezony i buty. Tutaj każdy krok może oznaczać kontuzję lub utratę życia. Maski tlenowe umożliwiają swobodne oddychanie, ale zadymienie mocno ogranicza widoczność. Kamera termowizyjna ułatwia ominięcie wyjątkowo gorących miejsc. Pod butami chrzęści szkło, metal oraz spalone i stopione przedmioty. W takich sytuacjach buty, jak np. HAIX, są w stanie ochronić stopy przed wysoką temperaturą, ostrymi krawędziami i wystającymi od spodu przedmiotami.

Kamera termowizyjna pokazała sylwetkę człowieka w sąsiednim pomieszczeniu. Jeden ze strażaków z impetem rozprawił się silnym kopnięciem  z drzwiami. W pokoju nie było ognia, ale poszkodowany jest półprzytomny. Może iść o własnych siłach, a dla ochrony strażacy zakrywają go specjalnym kocem, momentami przenosząc przez najbardziej newralgiczne przestrzenie. Ostatecznie udało się wyciągnąć mężczyznę z płonącego budynku. Po wyjściu trafił pod opiekę zespołu ratunkowego medyków, którzy opatrzą jego rany.

Niebezpieczeństwo w straży to chleb powszedni

Praca strażaka jest bardzo niebezpieczna. Ratownicy często ryzykują swoim zdrowiem i życiem, aby uratować poszkodowanych lub ich majątek. Choć nie mają peleryny to bohaterowie, których super mocami jest wiedza, doświadczenie i wysokiej klasy sprzęt. Takie połączenie daje możliwość przekraczania granic, które dla większości osób są niemożliwe do sforsowania. Warto więc dbać o regularne szkolenia, a także wyposażenie, które zadba o bezpieczeństwo strażaków, a dzięki temu będą mogli nieść pomoc niemal w każdy warunkach.