Choinki są tak różne, jak różne są miejsca, w których mają stanąć. Mogą być wysokie lub niskie, mogą potrzebować stojaka albo tkwią w doniczce, jedne są wąskie, inne rozłożyste. Niektóre zmieszczą się w bagażniku osobówki, a inne niestety już nie. I co wtedy?
Do transportu drzewka dobrze jest wykorzystać samochód, który jest do tego przystosowany. Najlepiej sprawdzają się do tego takie z oddzielną skrzynią ładunkową, pojazdy o nadwoziu typu furgon, gdzie najczęściej kabina kierowcy oddzielona jest od przestrzeni transportowej.
Alternatywą do tego może być transport choinki przy pomocy przyczepy podpinanej do auta, bądź skorzystanie z usług firmy transportowej.
Przepisy ruchu drogowego wymagają od nas aby przewożony ładunek był zabezpieczony przed przemieszczaniem się, nie utrudniał kierowania pojazdem, nie ograniczał widoczności drogi, nie zasłaniał świateł, urządzeń sygnalizacyjnych oraz tablic rejestracyjnych.
Dlatego na przykład powinniśmy unikać transportu choinki na miejscu przedniego pasażera, bo mogłoby to wpływać na możliwość obserwacji drogi. Do transportu najlepiej wykorzystać przestrzeń bagażnika, bądź rozłożyć tylne siedzenia.
Kolejną możliwością, o ile nasz pojazd posiada belki bagażnika dachowego, jest transport choinki na pojeździe. W tym przypadku również obowiązują nas te same wymogi co w przypadku transportu drzewka wewnątrz auta. Zaleca się korzystanie z siatki nałożonej na drzewko, aby uniknąć wypadania fragmentów drzewka na drogę. Choinkę powinniśmy zamocować pniem do przodu, zgodnie z kierunkiem jazdy – dzięki temu drzewko będzie mniej podatne na działanie wiatru.
Zgodnie z przepisami ładunek transportowany na dachu może sięgać maksymalnie do 0,5 m od przedniej płaszczyzny pojazdu i 1,5 m od siedziska kierowcy, sięgać maksymalnie do 4m wysokości, a także 2,55 m szerokości oraz do 2 m od tylnej płaszczyzny.
[ZT]23184[/ZT]
Jeżeli drzewko wystaje na odległość większą niż 50 cm od tylnej płaszczyzny pojazdu, należy choinkę oznaczyć chorągiewką barwy czerwonej.
Jeżeli nieprawidłowo zabezpieczymy choinkę na dachu pojazdu, może być na nas nałożony mandat w kwocie nawet do 500 zł.
[CGK]4039[/CGK]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ki24.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Radni PiS piszą do minister zdrowia
No cóż , niech Gruby Bartek przestanie wreszcie narzekać i niech się bierze za robotę. Mniej żarcia , więcej pracy ....
Ratownik
00:33, 2025-07-04
Radni PiS piszą do minister zdrowia
Jeśli się nie mylę, to poprzedni dyrektor szpitala twierdził, że największym szkodnikiem w służbie zdrowia był pisowski minister Radziwiłł.
Danny
22:38, 2025-07-03
Radni PiS piszą do minister zdrowia
Moja znajoma pielęgniarka o wieloletnim, stażu pracy stwierdziła jednoznacznie, że największym problemem polskiej służby zdrowia są lekarze. Oto przykłady : gdzie są kasy fiskalne u prywatnych, lekarzy, gdzie kartoteki pacjenta u w. wymienionych, zacieranie odpowiedzialności po nieudanych zabiegach.... Czasami podczas wizyty pierwszym konsultantem lekarza jest " dr Gugel". Podczas wizyty u rodziny w jednym z krajów UE. jeden z moich znajomych musiał udać się po poradę lekarską. Ze zdziwieniem stwierdził, że w komputerze pana doktora ( z pochodzenia Polaka) jest odnotowana jego wizyta sprzed dwóch lat kiedy sobie skaleczył rękę. Odpowiedź lekarza była taka,że dla ewentualnych kłopotów musi być ślad jego pobytu przez pięć lat. A u nas ; może cię zapisze gdzieś w notesiku .....
Klient prywatnej słu
17:07, 2025-07-03
Radni PiS piszą do minister zdrowia
Przecież obecnie wybrany dyrektor szpitala pracował jako z-ca poprzednika i doskonale orientował się w sytuacji placówki.Teraz narzeka na kogo?siebie???????????
torunska73
16:49, 2025-07-03
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz