Przy realizacji projektów zawsze pojawiają się dylematy. Nie inaczej jest w przypadku zagospodarowania przestrzeni wokół domu. Jednym z najczęstszych problemów jest rozstrzygnięcie, co zbudować pierwsze – ogrodzenie czy nawierzchnię?
[FOTORELACJANOWA]4520[/FOTORELACJANOWA]
Choć na pierwszy rzut oka problem wydaje się dość złożony, bo jeden i drugi sposób myślenia ma swoich zwolenników, tylko jedna odpowiedź jest właściwa. Ale czy na pewno? Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach!
Na początku fundament ogrodzenia
Gdy tworzymy całkowicie nową nawierzchnię i ogrodzenie, należy zacząć prace od tego drugiego. Jest to bardzo praktyczna i logiczna decyzja, zwłaszcza jeśli nawierzchnia prowadzi do wyjścia lub łączy się z wyjazdem z posesji. Chodzi o to, żeby nie komplikować sobie niepotrzebnie pracy! Budując najpierw ogrodzenie, o wiele łatwiej jest dopasować spadki nawierzchni w jego kierunku niż w sytuacji, gdy powstaje ono w drugiej kolejności. Nie trzeba również budować od razu całej konstrukcji. Prace rozpoczynamy od wytyczenia przebiegu przyszłego ogrodzenia. Najpierw należy ustalić, gdzie będzie brama oraz furtka. To właśnie w ich kierunku wytyczamy podjazd czy alejkę. Gdy już to zrobimy, a planujemy budowę ogrodzenia z pustaków, takich jak Polbruk Neo czy Murro należy wykonać jego fundament. Powinien on znajdować się na głębokości przemarzania gruntu, czyli od 0,8 do 1,4 m w zależności od warunków lokalnych. Następnie wykonujemy ławę betonową oraz zbrojenie z prętów. Część z nich (pionowe) będą pokazywać rozmieszczenie i wzmacniać konstrukcję przyszłych słupków. To właśnie do nich w przyszłości zamontujemy przęsła, furtkę oraz bramę. Ostatnią czynnością jest zalanie ławy betonem klasy C20/C25. Na tym etapie zwykle przerywa się prace przy ogrodzeniu i zaczyna wytyczać alejki oraz podjazd prowadzące odpowiednio do furtki i bramy. Nie jest to trudne, bo wiadomo już, gdzie będą wyjazdy i wyjścia z posesji. Teraz należy przeanalizować temat spadków nawierzchni tak, aby odprowadzanie wody z posesji było prawidłowe, a następnie wykonać podbudowę pod przyszłą nawierzchnię. Na tym etapie kończymy prace przy ogrodzeniu i rozpoczynamy układanie kostek lub płyt na podjeździe oraz alejce. Zanim to jednak zrobimy, warto dobrać właściwe materiały, a jest z czego wybierać.
[CGK]4645[/CGK]
Nawierzchnia szyta na miarę
Liczba kostek i płyt, których możemy użyć, jest naprawdę ogromna. Najbardziej uniwersalne są te o grubości równej lub wyższej niż 6 cm. Nadają się one zarówno na alejkę, jak i na podjazd. Przy czym należy pamiętać, że im grubszy element, tym cięższe pojazdy mogą się po nim poruszać. Płyty 8 i 10 cm wytrzymają nawet przejazd samochodów ciężarowych. Przed zakupem należy jednak sprawdzić przeznaczenie produktu. Takie informacje są dostępne w kartach deklaracji użytkowych przygotowywanych przez każdego producenta. Poza grubością elementów liczy się również ich wygląd, który musi być spójny z resztą aranżacji. Z racji tego, że najpopularniejsze są posesje w stylu nowoczesnym, to na podjazdach czy w strefie wejściowej dominują płyty i kostki w odcieniach szarości. Najmodniejsze są duże formaty, takie jak jedna z największych płyt dostępnych na rynku, czyli Polbruk Magna. Większa z nich ma rozmiar 75x100 cm, a mniejsza – 50x75 cm. Występuje w gładkiej fakturze i kolorze nerino. Nieco mniejsze są płyty Plano i Plano Mix. Są one dostępne w różnych formatach i kilku odcieniach szarości. Plano to kwadraty o boku 80 cm, a Plano Mix – prostokąty o wymiarach 30x80, 40x80 i 50x80 cm. Płyty Plano są dostępne w szarościach: nerino, stalowym, grafitowym, inez (jasnoszary) i ardo (ciemnoszary) oraz w jednym odcieniu beżu – ivory. Nie zawsze musimy się decydować na duże formaty. Alternatywą są mniejsze kostki, które idealne sprawdzają się jako mozaiki lub przy łączeniu kilku barw. Przykładem jest kostka Polbruk Commix. To ciekawa propozycja, zwłaszcza że występuje ona w komplecie czterech rozmiarów, z czego najmniejszy element ma zaledwie 10x10 cm. Zaletą kostki Commix jest gładka faktura, a także aż 10 wersji kolorystycznych, dzięki czemu można dobrać odcień odpowiedni do każdej aranżacji! W stylu nowoczesnym idealne będą szarości - nerino, taupe, szary, grafitowy oraz boho. W kompozycjach rustykalnych czy śródziemnomorskich sprawdzą się brązy – hawaii, masala czy cortado, natomiast w klasycznych – beże (latte i ivory).
Wracamy do ogrodzenia
Gdy już wybierzemy odpowiednie płyty i ułożymy nawierzchnię możemy dokończyć prace przy ogrodzeniu. Sprawdzamy równość ławy, a następnie wykonujemy izolację. Kolejny krok to montaż muru. Najpierw robimy przymiarkę, a później układamy kolejne warstwy pustaków wypełniając ich komory betonem C20/25. Ogrodzenie warto zwieńczyć daszkiem, który ochroni jego konstrukcję przed warunkami atmosferycznymi. Daszki w przypadku Neo i Murro tworzą wraz z pustakami kompletny system ogrodzeniowy. Są one dopasowane rozmiarem i kolorystyką do wybranego ogrodzenia. Łączymy je z murem za pomocą mrozoodpornego kleju i silikonu do zastosowań zewnętrznych. Po zakończeniu prac konstrukcyjnych pozostaje zamontować furtkę, bramę, przęsła i ogrodzenie gotowe. Przy tworzeniu projektu ogrodzeń pomocny jest program - kalkulator ogrodzeń dostępny na stronie internetowej Polbruk.
A co w przypadku, gdy planujemy metamorfozę otoczenia posesji i budowę nowego podjazdu czy alejki w już istniejącej aranżacji. Czy w takiej sytuacji musimy również wybudować nowe ogrodzenie?
Nie zawsze trzeba startować od ogrodzenia!
Jeśli zależy nam na zmianie części aranżacji, to bez względu na to, czy jest to nawierzchnia czy ogrodzenie, zaczynamy właśnie od tego elementu. O ile to możliwe, staramy się nie ingerować w pozostałe składowe aranżacji. Innymi słowy, jeśli chcemy wymienić nawierzchnię podjazdu, to zaczynamy właśnie od niej. Natomiast jeśli nie podoba nam się już stare ogrodzenie, to właśnie od niego. Czasem jest również tak, że budowa nawierzchni w żaden sposób nie jest powiązana z ogrodzeniem. Przykładem może być ścieżka w ogrodzie. Wtedy po prostu ją układamy. Jeśli natomiast planujemy aranżację całkowicie nowego otoczenie wokół starego domu, to najpierw demontujemy stare ogrodzenie i nawierzchnię, a później kolejność budowy jest taka sama, jakbyśmy startowali od zera.
Podsumowując, w nowych aranżacjach i tych, które są kompleksowo przebudowywane, zawsze zaczynamy od ogrodzenia. Natomiast w innych przypadkach, które obejmują wymianę części składowych kompozycji lub budowę niepowiązanych ze sobą funkcjonalnie elementów, obowiązuje daleko idąca dowolność. Wszystko tak naprawdę zależy od uwarunkowań w danej lokalizacji.
[ZT]40196[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz