Qemetica Noteć ponownie musiała uznać wyższość rywala. W drugiej kolejce przegrała z Weegree AZS-em Politechniką Opolską 90:98. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył Mikołaj Styczeń.

Po nieudanej inauguracji sezonu biało-niebiescy udali się na pierwszy wyjazd. Mecz rozpoczęli w składzie: Dylan Frye, Szymon Sobiech, Radosław Trubacz, Damian Ciesielski i Sebastian Rompa.

Pierwsze punkty w meczu zdobył Dylan Frye. Niestety później do głosu doszli gospodarze. Od początku spotkania świetnie dysponowany był Jakub Kobel. To właśnie ten zawodnik zaliczył serię 9 „oczek” z rzędu i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 9:3. Na kolejną udaną akcję Qemetica Noteci trzeba było czekać prawie 4 minuty. Niemoc, rzutem z dystansu, przełamał Radosław Trubacz. Od tamtej pory gra w ataku wyglądała lepiej, a całe spotkanie wyrównało się. Po 5 i pół minutach był remis 11:11. Z biegiem czasu nasz zespół czuł się w Opolu coraz lepiej. Po udanej akcji Piotra Lisa biało-niebiescy wyszli na prowadzenie 19:16. Rywale nie zamierzali odpuszczać, ale po pierwszej kwarcie to podopieczni trenera Przemysława Łuszczewskiego prowadzili 24:22.

Początek kolejnej części meczu jeszcze poprawił sytuację inowrocławian. 5 punktów z rzędu dało wynik 29:22, co było największą różnicą na korzyść Qemetica Noteci. Niestety później ponownie do głosu doszli rywale. Tym razem to oni zaliczyli serię 6:0, a mogło być jeszcze lepiej, bowiem opolanie pudłowali z linii rzutów wolnych. Biało-niebiescy starali się odpowiadać, jednak z biegiem czasu coraz bardziej wynik przechylał się na korzyść miejscowych. W końcówce kwarty udało się odzyskać prowadzenie po trafieniu Radosława Trubacza. Ostatnie fragmenty 1. połowy były wyrównane, jednak to opolanie byli nieco lepsi. Obie drużyny schodziły na przerwę z wynikiem 46:44.

Niestety po przerwie gospodarze ponownie podkręcili tempo i odskoczyli podopiecznym trenera Przemysława Łuszczewskiego. Dwie akcje 2+1 spowodowały, że na tablicy świetlnej było 52:44. Biało-niebiescy starali się odpowiadać, ale cały czas to rywale prowadzili. Dystans punktowy pomiędzy obiema drużynami nie był na tyle duży żeby Qemetica Noteć nie mogła odwrócić losów meczu. Po celnej „trójce” Darrella Harrisa było 59:55. Cały czas bardzo dobrze radził sobie Jakub Kobel. Między innymi jego akcje przyczyniły się do kolejnej serii Politechniki Opolskiej. Dzięki temu na tablicy świetlnej widniał wynik 70:56. Inowrocławianie niwelowali straty, ale nie na tyle żeby zbliżyć się do remisu. Po 3 kwartach było 75:65.

Sytuacja biało-niebieskich pogorszyła się już na początku ostatniej części spotkania. Ponownie wzrosła przewaga rywali, a kolejne ofensywne akcje nie przynosiły rezultatu. Mały przełom nastąpił w połowie kwarty. Wówczas po trafieniu Dylana Frye’a Qemetica Noteć traciła do rywali 7 punktów. W kolejnych minutach różnica oscylowała wokół tego pułapu. Nadzieję na dobry wynik dali Radosław Trubacz i Mikołaj Styczeń. Ich udane akcje spowodowały, że na tablicy świetlnej było 86:84. Do końca spotkania pozostawały 2 minuty. Niestety naszej drużynie przydarzyła się mała niemoc w ataku, którą wykorzystali opolanie. Zaliczyli serię 6:0 i ponownie wypracowali sobie coraz bardziej bezpieczną przewagę. Inowrocławianie starali się jeszcze zniwelować straty, jednak miejscowi już tego nie wypuścili i wygrali 96:90.

Punktacja:
Weegree AZS Politechnika Opolska: Kobel 34, Niedźwiedzki 18, Kłaczek 14, Kupczyński 12, Jones 8, Ambroziak 6, Baran 2, Wójcicki 2, Krzemiński 2, Szarbatke 0

KSK Qemetica Noteć: Styczeń 16, Frye 15, Trubacz 15, Ciesielski 13, Harris 11, Sobiech 9, Lis 8, Grzesiak 3, Mąkowski 0, Rompa 0

[ZT]52604[/ZT]

[CGK]5205[/CGK]