Samosąd, do jakiego doszło w więzieniu nocą z 22 na 23 października 1939 r., to jedno z najbardziej dramatycznych wydarzeń z początków II wojny światowej w Inowrocławiu.
Tamtej nocy, w warunkach szczególnego udręczenia, pozbawiono życia nie mniej niż 56 osób, w tym: prezydenta Inowrocławia Apolinarego Jankowskiego, wiceprezydenta Władysława Juengsta, wójta Gminy Inowrocław-Zachód Mieczysława Eckerta, wielu nauczycieli oraz działaczy polskich organizacji politycznych, gospodarczych i kulturalnych.
Nie była to pierwsza z masowych zbrodni dokonywanych przez Niemców jesienią 1939 r. - miały również miejsce egzekucje w podgniewkowskich lasach i w okolicach wsi Rożniaty. Skala okazanego w inowrocławskim więzieniu bestialstwa i okrucieństwa sprawiły, że dramat ten na kartach historii utrwalił się jako „krwawa noc”.
W piątek, o godz. 12.00 pod tablicą pamięci ofiar dramatycznych wydarzeń z 22 na 23 października 1939 r., znajdującą się na ścianie budynku Aresztu Śledczego, władze miasta, złożą kwiaty i oddadzą hołd ofiarom „krwawej nocy”.
[ZT]22496[/ZT]
Mirosław Amonowicz kontakt@mediakurier.pl
0
0
0
0
0
0
7 2
Dokładnie tak, to byli Niemcy, a nie jacyś mityczni naziści. Choć w wielu popularnych polskojęzycznych mediach, wcale nie jest to takie oczywiste.
Od kilku dekad trwa na świecie wybielanie Niemców, ostatnio ich myśliwiec z czarnym krzyżem przeleciał nad Jerozolimą, oczywiście na zaproszenie syjonistów. Za to Polaków obarcza się w coraz większym stopniu za wojnę. Co gorsze, Żydzi uczą w swoich szkołach nienawiści do Polaków, skala polonofobii jest naprawdę duża. Żądają od nas ponad BILION złotych za mienie bezspadkowe. Ja tymczasem czekam na reperacje od Niemców, inaczej nigdy nie będziemy przyjaciółmi. 15:28, 21.10.2021