"Projektowana zmiana ustawy z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni wprowadza epizodyczne rozwiązanie polegające na zniesieniu zakazu handlu, o którym mowa w art. 5 tej ustawy, w niedzielę w dniu 6 grudnia 2020 r. w placówkach handlowych" - podano w projekcie ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, który w środę opublikowano na stronach RCL.
Dodano, że w grudniu br. są przewidziane jeszcze dwie niedziele handlowe: 13 i 20.
"Okres przedświąteczny, zwłaszcza przed Świętami Bożego Narodzenia, jest okresem, w którym liczba klientów dokonujących zakupów jest znaczna. Aby rozłożyć ten proces w czasie, a tym samym zmniejszyć liczbę klientów robiących zakupy w tym samym czasie, zasadne jest wprowadzenie dodatkowej niedzieli handlowej w dniu 6 grudnia 2020 r. Z jednej strony umożliwi to zachowanie ograniczeń sanitarnych w związku z trwającą epidemią, a z drugiej strony będzie miało pozytywny wpływ na przedsiębiorców, przyczyniając się do poprawy ich sytuacji finansowej" - napisano.
[ZT]17987[/ZT]
Branża handlowa, m.in. Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) i Polska Izba Handlu postulowały w listopadzie br. o przywrócenie handlowych niedziel w grudniu. Tłumaczono, że pomogłyby to w rozłożeniu ruchu klientów na siedem dni w tym szczególnym okresie przedświątecznym.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele, w 2020 roku zakaz handlu nie będzie obowiązywał jedynie w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie, tj. 13 i 20 grudnia.
Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
W związku w rozwojem epidemii i nowymi obostrzeniami we wszystkich placówkach handlowych jest wymóg noszenia maseczek ochronnych, sklepy mają obowiązek udostępnić klientom podczas zakupów rękawiczki jednorazowe i płyny do dezynfekcji rąk. (PAP)
amac/ pad/
Poniżej publikujemy oficjalne stanowisko Polskiej Izby Handlu w tej sprawie.
- PAP podał złą informację. Polska Izba Handlu nie postulowała o przywrócenie niedziel handlowych. Jesteśmy przeciwni złagodzeniu zakazu handlu w niedziele - informuje Joanna Chilicka Sp. ds. komunikacji PIH.
Polska Izba Handlu, najszersza reprezentacja handlu detalicznego w Polsce, z zaskoczeniem przyjmuje skierowanie do Sejmu projektu ustawy znoszącego zakaz handlu w niedzielę w stanie epidemii oraz w okresie 90 dni po jego zakończeniu. „Z niepokojem obserwujemy, że z inspiracji sieci wielkopowierzchniowych i dyskontów podejmowane są próby liberalizacji przepisów, wykorzystując trudną sytuację, w której wszyscy się znaleźliśmy.
Dlatego naszym zadaniem jest nieustanne przypominanie, że uwolnienie niedziel zaszkodzi małym polskim sklepom, które często walczą o przetrwanie” – komentuje Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.
„Zwróćmy uwagę, że nasi sąsiedzi – Czesi – w związku z epidemią zamykają sklepy w niedzielę z wyjątkiem tych znajdujących się na dworcach lub lotniskach. Odwrotny kierunek proponowany w Polsce nie tylko zachęci klientów do wychodzenia z domów, co nieuchronnie przełoży się na pogorszenie i tak trudnej sytuacji epidemicznej, ale też przyniesie długofalowe szkody w postaci umocnienia wciąż rosnących dyskontów. Apelujemy do rządu o rozwagę w tej kwestii i utrzymanie regulacji w obecnym kształcie” – dodaje Maciej Ptaszyński.
Polska Izba Handlu stoi na stanowisku, że ustawa o zakazie handlu nie powinna być nowelizowana w najbliższym czasie, ani jej działanie nie powinno być zawieszane zwłaszcza w obecnej sytuacji pandemicznej, która stanowi ogromne wyzwanie dla przedsiębiorców, przede wszystkim tych najmniejszych. Ograniczenie handlu w niedziele służy mniejszym placówkom handlowym zwłaszcza tym do 100m2, które mogą prowadzić działalność w niedziele korzystając z wyłączenia polegającego na prowadzeniu w tym dni działalności przez właściciela, który staje za ladą.
Ponadto konsumenci przyzwyczaili się do funkcjonowania w niedziele mniejszych znajdujących się po sąsiedzku placówek handlowych. Zgodnie z licznymi dostępnymi wynikami badań, małe sklepy są uważane przez konsumentów za najbezpieczniejsze w czasie pandemii.
Zawieszenie lub nowelizacja ustawy ograniczającej handel w niedziele w obecnej sytuacji spowodowałaby silne perturbacje na rynku, poważne problemy organizacyjne dla małych i średnich przedsiębiorców, wzrost kosztów i poważne wyzwania jeżeli chodzi o obsadzenie stanowisk pracy szczególnie obecnie, kiedy kilkaset tysięcy ludzi przebywa na kwarantannie.
Dodatkowo dla tysięcy reprezentowanych przez działających na własny rachunek małych i średnich przedsiębiorców, zmiany legislacyjne w tym zakresie, nawet o charakterze tymczasowym mogłyby spowodować straty lub konieczność likwidacji prowadzonej działalności, a co najmniej negatywnie wpłynąć na mniejsze placówki detaliczne, które musiałaby się liczyć ze spadkiem liczby klientów i obniżeniem wyników sprzedaży. Warto pamiętać, iż w placówkach tych średnia wartość sprzedaży na sklep w niedziele jest wyższa niż w pozostałe dni tygodnia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz