[FOTORELACJA]3251[/FOTORELACJA]
Mecz rozpoczął się w najgorszy z możliwych sposobów - od utraty bramki. Po zamieszaniu w polu karnym Goplanii, już kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku, Cukrownik wyszedł na prowadzenie.
W dalszej części pierwszej połowy spotkanie miało dość wyrównany przebieg. Obie ekipy miały swoje momenty, ale Goplania okazała się skuteczniejsza. Piękną główką, po podaniu Mikołaja Goczkowskiego, popisał się Arkadiusz Makowiecki. Na kilka minut przed końcem zrobiło się 1:1.
Warto wspomnieć, że gdyby nie ewidentny błąd sędziowski, Goplania mogła prowadzić. Arbiter odgwizdał spalonego, gdy z głębi pola na czystą pozycję wychodził starszy z braci Makowieckich.
Po przerwie nieznaczna przewaga Goplanii, ale to Cukrownik strzelał bramki. Kolejne dwa gole dla gości padły w 60. i 82. minucie. Goplania przegrywała już 1:3. Takim też wynikiem zakończyło się dzisiejsze spotkanie.
Goplania Inowrocław - Cukrownik Tuczno
1:3 (1:1)
W przyszły weekend Goplania na wyjeździe zmierzy się z Dębem Bąkowo/Dąbrowa Biskupia.
[ZT]26711[/ZT]
[ZT]26710[/ZT]
