[FOTORELACJANOWA]5239[/FOTORELACJANOWA]
Noteć rozpoczęła spotkanie z dużą energią – dwa celne rzuty zza łuku autorstwa Rompy dały gospodarzom szybkie prowadzenie 6:0. Krosno odpowiedziało skutecznymi wejściami Jacksona III, który raz po raz znajdował drogę do kosza. Gra szybko się wyrównała, a prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie.
W połowie kwarty swoją obecność zaznaczył Wrona, który dołożył wsad oraz punkty z linii, podczas gdy po stronie Noteci aktywni byli Orłowski, Harris i Sobiech. Kluczowe trafienia Harrisa oraz kolejna trójka Rompy pozwoliły inowrocławianom odzyskać prowadzenie.
Końcówka tej części gry to dynamiczna wymiana ciosów – Jackson III ponownie błyszczał po stronie gości, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. Rzut z półdystansu Łałaka ustalił wynik na 22:21 dla Noteci po 10 minutach walki.
Druga odsłona rozpoczęła się od punktów Washingtona z linii rzutów wolnych. Noteć utrzymywała lekką przewagę, a goście jedynie momentami zbliżali się na jedno posiadanie – głównie za sprawą Jacksona III, który regularnie wymuszał faule. Orłowski i Ulczyński punktowali po składnych akcjach, a Samolak dołożył trójkę po przechwycie.
Krosno próbowało ratować się trafieniami Chraboty i Chodukiewicza, jednak brak skuteczności zza łuku oraz straty nie pozwoliły im przejąć kontroli nad meczem. Noteć dobrze rotowała składem, a gra z ławki – szczególnie Ulczyńskiego – pozwoliła utrzymać rytm ofensywny.
Pod koniec kwarty goście odrobili kilka punktów, ale celne rzuty Washingtona i zbiórki Harrisa ustabilizowały sytuację gospodarzy. Po dwóch kwartach Noteć prowadzi 43:40, grając zespołowo i konsekwentnie w ataku pozycyjnym.
Trzecia kwarta rozpoczęła się od celnego rzutu Harrisa, który dał Noteci minimalne prowadzenie. Goście nie pozostali dłużni – odpowiedział Jankowski celną trójką, a potem na chwilę prowadzenie przeszło na stronę Krosna. Wymiana punkt za punkt trwała przez kilka minut, a obie drużyny miały trudności z wypracowaniem większej przewagi.
Ulczyński trafił zza łuku po dobrej asyście Wyszkowskiego, jednak krośnianie szybko odrobili straty dzięki rzutom wolnym Samolaka i wejściom pod kosz Jacksona III. Harris i Sobiech walczyli o zbiórki i punkty, ale skuteczniejsi w tym fragmencie gry byli przyjezdni – Chrabota trafił za trzy, a Wrona dorzucił punkty z linii.
Noteć zdołała odzyskać prowadzenie po efektownym lay-upie Sobiecha i trafieniu Robaka, ale końcówka znów należała do gości. Celny rzut Jacksona III oraz dobra gra w obronie Chraboty pozwoliły Miastu Szkła zmniejszyć straty do zaledwie jednego punktu.
Choć Noteć nie wygrała tej kwarty, wciąż utrzymuje się na prowadzeniu – 58:57 po trzech odsłonach. Walka jest zacięta, napięcie rośnie, a losy meczu pozostają otwarte.
Czwarta kwarta rozpoczęła się od celnego rzutu Trubacza, który dał krośnianom sześciopunktowe prowadzenie. Noteć próbowała szybko odpowiedzieć, ale rzuty Washingtona i Orłowskiego nie znalazły drogi do kosza. Mimo kilku przechwytów i ofensywnych zbiórek, gospodarze nie potrafili przełamać rytmu rywali, a kolejne punkty Trubacza i agresywna gra Wrony pozwoliły gościom utrzymywać przewagę.
Łałak trafił z półdystansu, by zmniejszyć straty, a za chwilę Orłowski dorzucił kolejne punkty po przechwycie. Emocje rosły, a gra stawała się coraz bardziej nerwowa – niecelne rzuty z dystansu i błędy po obu stronach przeplatały się z kluczowymi trafieniami. Washington i Rompa dali gospodarzom chwilowe prowadzenie, ale odpowiedź Trubacza zza łuku znów przechyliła szalę na korzyść Miasta Szkła.
W końcówce Noteci zabrakło zimnej krwi. Mimo prób Robaka, Ulczyńskiego i Harrisa, krośnianie lepiej egzekwowali rzuty wolne, a skuteczne akcje Laihonena i Chodukiewicza przypieczętowały ich zwycięstwo. Ostatnie minuty to defensywna walka i próby desperackich trójek, które jednak nie przyniosły przełomu.
Noteć przegrała czwartą kwartę 11:18 i całe spotkanie 69:75. Po wyrównanych trzech kwartach, to goście pokazali więcej konsekwencji i skuteczności w decydującym fragmencie gry.
Dzisiejsza porażka oznacza, że koszykarze KSK Qemetica Noteci Inowrocław kończą sezon 2024/2025. Awans do fazy play-off był niewątpliwym sukcesem Biało-Niebieskich po powrocie do I ligi.
Zespół z Inowrocławia, który na wielu etapach rozgrywek imponował walecznością i charakterem, kończy udział w play-offach z podniesioną głową. Choć zabrakło awansu, to sam udział w fazie pucharowej i walka jak równy z równym z zespołem z Krosna są sygnałem, że ta drużyna ma solidne fundamenty i potencjał na przyszłość.
Sezon dobiegł końca, ale ambicje w Inowrocławiu na pewno nie. Kibice mogą mieć nadzieję, że przyszły rok przyniesie kolejny krok naprzód – być może z jeszcze silniejszym składem i większym doświadczeniem zebranym właśnie w tej serii.
Dziękujemy!
[ZT]48084[/ZT]
Kibic19:51, 16.04.2025
Dziękuję za najlepszy sezon od wielu lat. Super.
Za 121:33, 16.04.2025
Plan wykonany. Gratulacje. Ale kilku zawodników zawiodło.
Brawa21:42, 16.04.2025
Brawa i gratulacje ! Miała być walka beniaminka o utrzymanie a była dobra walka o Play off i do ostatniego meczu ligowego wywalczyli Play off... W nich wiadomo nie ten poziom bo grali z liderem ale super że przynajmniej u siebie powalczyli o honor i porażka kilka punktów. Sezon udany 😎
🧯22:38, 16.04.2025
Rejs po marzenia marynarzy z kozówy.
HG_4822:46, 16.04.2025
Teraz Panie Prezydencie budujemy Wielka
Klon23:16, 16.04.2025
W .iście nie ma kasy na sprzątanie ulic czy budowę ścieżek rowerowych. Od ładowania w sport są prywaciarze
🧯08:41, 17.04.2025
Najważniejsze że będzie spalarnia z ekstraklasy. Bedzie łogiń🔥kibicujmy aby powstała jeszcze jedna, w Solankach. Obok termy z aquaparkiem, możliwość skoków na bandżi z komina. Przemyślcie to.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ki24.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 0
Marnujesz tlen na tej planecie.