Do niespodziewanego zdarzenia doszło w minioną sobotę w Pakości w jednym ze sklepów. Gdy w alejce sklepowej mijało się dwóch klientów, jeden z nich zaczął nagle upadać.
W całej tej sytuacji można powiedzieć, że miał szczęście, bo dosłownie, złapał go emerytowany policjant Rafał Nieznalski. Położył go na ziemi i ocenił sytuację, a następnie rozpoczął masaż serca.
74-letni mężczyzna bowiem stracił przytomność. Pan Rafał monitorował jego funkcje życiowe. W tego typu zdarzeniach najważniejsze są pierwsze minuty udzielania pomocy.
Została wezwana karetka, a do jej przyjazdu Rafał Nieznalski wykonywał nieprzerwanie ucisk klatki piersiowej. Na miejsce zjawiła się również załoga strażaków, która wraz z ratownikami medycznymi przejęła chorego i kontynuowała resuscytację, do czasu, aż mężczyzna odzyskał oddech.
- Zdarzenie pokazuje, jak w każdej chwili może dojść do niespodziewanej sytuacji. Dlatego warto znać podstawy udzielania pierwszej pomocy, by ratować komuś życie. Ponadto, trzeba umieć zachować „zimną krew”, co nie zabrakło naszemu koledze - podsumowuje asp. szt. Izabella Drobniecka.
[ZT]34688[/ZT]
[ZT]34687[/ZT]
[ZT]34683[/ZT]