Akurat byłem bezpośrednim świadkiem tego wypadku i nie wiem, czy obecność policji w pobliżu coś by zmieniła. Gość jechał około 60 km/h, poszkodowana chyba jeszcze wolniej. I nagle bez powodu zjechał na jej pas... I jak niby policja miała temu zapobiec?
A tak w ogóle, to w tym miejscu przy Shellu policję widać bardzo często.

Po pierwsze: policja nie jest od nauki prowadzenia pojazdów,
po drugie: mylisz policję ze stróżem, ochroniarzem, zapoznaj się z ustawą,
po trzecie: jeżeli mówisz o obiekcie remizy - to nieruchomość ma latać czy co, bo nie rozumie, sprecyzuj,
po czwarte: co masz na myśli "zabawki za miliony"
po piąte: nie masz zielonego pojęcia a się wypowiadasz, troszkę edukacji by się Tobie przydało.....

Policja jest od tego by swą obecnością działać choćby prewencyjnie i w ten sposób poprawiać bezpieczeństwo za to płacę ciężkie podatki. Zabawki za miliony to choćby radiowozy zakupione z moich podatków. Budynek na toruńskiej, jego remont pochłonął miliony złotych również z moich podatków (oczywiście pisze w sposób uproszczony) i teraz sedno sprawy, to wszystko powinno skutkować poprawą bezpieczeństwa, drogowego również. Tymczasem to co codziennie widzę choćby za oknem domu nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem. Jeżdżę bardzo dużo i praktycznie w tym roku raz powtarzam raz natknąłem się na patrol który pilnował porządku (chwała im za to). Nie mam zamiaru czytać ustaw bo nie od tego jestem. Za to mam prawo pisać i komentować to co widzę. A widzę wyraźnie że w mieście jest coraz gorzej. Skąd to się bierze, a no z poczucia bezkarności. Nie raz już słyszałem tekst typu "eee tutaj to można bo i tak nie stoją" to o czym to świadczy?

Dodam jeszcze żeby było uczciwie nie tyczy się tylko Inowrocławia, ale całego kraju. Proszę bardzo spróbujcie uczciwie i w miarę przepisowo przejechać np. Drogę Inowrocław Szczecin jaki będzie efekt... Wyprzedzanie na ciągłej, mruganie światłami, trąbienie, agresja i skąd to? Proste z poczucia bezkarności. Dlaczego w Pl ginie tyłu ludzi codziennie na drogach, bo nikt nad tym nie panuje. A przecież są ludzie którzy chcieli by jeździć normalnie, bezpiecznie.