Zamknij

Zrobiło się chłodniej. Bezdomni na oku służb

Mirosław AmonowiczMirosław Amonowicz 11:30, 23.09.2022 . Aktualizacja: 11:36, 23.09.2022
Skomentuj

Chłodniejsza aura i zbliżający się okres jesienno-zimowy sprawiają, że osoby pozostające bez dachu nad głową, szczególnie narażone są na utratę zdrowia i życia.

[ANKIETA]81[/ANKIETA]

[FOTORELACJA]3238[/FOTORELACJA]

W ostatnich dniach funkcjonariusze Straży Miejskiej wraz z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej zajmującymi się bezdomnością oraz pracownikami schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn im. Św. Brata Alberta patrolowali miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne.

- Odwiedziliśmy pustostany, ogródki działkowe, dworzec, parki skwery i inne nam znane miejsca. Robi się coraz chłodniej, a osoby bezdomne, szczególnie w tym czasie, potrzebują pomocy - informują municypalni.

Zarówno strażnicy, jak i pracownicy MOPS i schroniska starali się namówić te osoby na pobyt w schronisku, jednak jest to bardzo trudne.

Bezdomni bardzo często wolą żyć po swojemu

W jednym przypadku potrzebna była pomoc Zespołu Ratownictwa Medycznego wobec chorego bezdomnego mężczyzny znalezionego przy kontenerach na odpady. Straż Miejska apeluje do mieszkańców, by informowali służby o osobach bezdomnych, którym zagrażać może niebezpieczeństwo.

Kryminałki, wypadki, pożary - kliknij tutaj i poczytaj więcej w dziale NA SYGNALE

[ZT]26543[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

SebaSeba

2 0

Ale bida 12:09, 23.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

o_Oo_O

1 0

kolejna *%#)!& ankieta, która nie uznaje półśrodków... albo zawsze pomagasz bezdomnym, albo nigdy, albo nigdy ich nie widziałeś... czy wy w redakcji ćpacie razem z macierewiczem czy co innego wdychacie? użyjcie mózgu i choć raz zróbcie użyteczny wywiad.... 23:58, 23.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrzychuKrzychu

0 0

Ogromna liczba bezdomnych w Inowrocławiu to alkoholicy. Mają dwie opcje. Iść do Alberta na noc albo koczować na ulicy. Pierwsza opcja wymaga trzeźwości, druga nie. Nawet największe mrozy nie zmuszą ich do skończenia z piciem i wybrania pierwszej opcji. Najczęściej koniec jest taki, że albo policja czy straż przywozi pijanego i ludzie z Alberta wolą ich przyjąć, bo jego nieprzyjęcie i zgon na mrozie, to kłopoty. I dla personelu i policji. Więc menelstwo chla w najlepsze, bo wiedzą że nikt im nic nie zrobi, a i przyjmą w mrozy zawsze, bo strach dać mu umrzeć na ławce. Kwadratura koła. Znam temat, mam znajomego w Albercie jako tzw. opiekuna. 14:06, 25.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%