[FOTORELACJANOWA]5428[/FOTORELACJANOWA]
Najczęściej zgłaszane były przypadki: naruszenia zakazu zatrzymywania się – 31 zgłoszeń, blokowania wyjazdu z posesji – 30 zgłoszeń, parkowania na chodnikach – 21 zgłoszeń, zajmowania terenów zielonych – 16 zgłoszeń oraz parkowania na miejscach dla osób z niepełnosprawnościami – 7 zgłoszeń.
Strażnicy miejscy reagowali także na parkowanie przy przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach oraz przystankach autobusowych.
W przypadku stwierdzenia wykroczenia funkcjonariusze sporządzają dokumentację fotograficzną oraz pozostawiają za wycieraczką pojazdu pisemne zawiadomienie z wezwaniem do kontaktu – telefonicznego, mailowego lub osobistego w siedzibie Straży Miejskiej. W sytuacjach poważniejszych zakładane są również blokady na koła. Aby je usunąć, kierowca powinien zadzwonić pod numer alarmowy 986 i poczekać na przyjazd patrolu.
[ZT]50127[/ZT]
[ALERT]1751277346250[/ALERT]
Tej kapliczki już nie ma w tym miejscu
Pana Władka (Klapkę) poznałem osobiście przy okazji pogrzebów moich dziadków i mamy. Był przyjacielem mojego dziadka. Kostnica to nie kaplica. Kaplice cmentarne są na cmentarzach. A budynek był zbudowany na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych dziewiętnastego wieku, łącznie z budową szpitala. Posiadał pomieszczenie do przechowywania i przygotowania zwłok do pochówku.
Z Ina
10:35, 2025-06-30
Kolizja osobówki z autobusem miejskim. jedna osoba posz
A na miejscu pojawili się też policjanci w cywilu i dokładnie sprawdzali autko i jadących nim. Coś chyba przy okazji wyszło innego.
Andwoj
09:53, 2025-06-30
Tej kapliczki już nie ma w tym miejscu
Jaka kapliczka. To po prostu szpitalna kostnica. "Ciekawy" był widok z okna sali fizyki ówczesnej Szkoły podstawowej Nr 7 ( później tzw. "Żerom") , kiedy na szpitalnym wózku transportowano tam zwłoki. Jednak chyba na wniosek nauczyciela fizyki śp. Iglińskiego okna zamalowano do połowy. A w kostnicy oczywiście "rządził" niezapomniany pan Klapka , znany szpitalny żartowniś.
Z Ina.
08:23, 2025-06-30
Współcześnie to miejsce wygląda zupełnie inaczej
Przesmyk od Toruńskiej do Palcu Klasztornego. Później po lewej stronie zbudowano budynek Sanepidu, A po prawej od strony Placu Klasztornego inowrocławska drukarnia , najpierw "Dziennika Kujawskiego" , a po wojnie Inowrocławskich Zakładów Przemysłu Terenowego , potem Centrali Spółdzielczej ze wspaniałym dyrektorem Józefem Aleksandrowiczem. A z biblioteki na Placu Klasztornym prosto na Toruńską do Łężyka po ciacho.
Z Ina.
17:44, 2025-06-29
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz