Tradycje sięgające aż średniowiecza
Zwłaszcza na Dolnym Śląsku, już w wiekach średnich rozwijano produkcję szkła, przede wszystkim tam, gdzie pozwalała na to dostępność czystej wody i piasku kwarcowego, a także opału – by go pozyskać, dokonywano niekiedy szeroko zakrojonych wyrębów, czego ślad pozostał do dzisiaj np. w nazwie miejscowości Szklarska Poręba. Wiele hut szkła powstawało później także na wschodzie Rzeczpospolitej Obojga Narodów, w całym kraju było ich potem w XVIII w. ponad sto. Sama produkcja jakiegokolwiek szkła to jednak nie wszystko. Od zawsze starano się uzyskać możliwie przeźroczyste. Szklarscy mistrzowie z włoskiego Murano już w XV wieku zdołali w końcu wyprodukować takie przypominające kryształ, jednak nie było najbardziej wytrzymałe. Przełom nastąpił dopiero w wieku XVII, gdy w Anglii wynaleziono szkło ołowiowe.
W międzyczasie i na naszych ziemiach, mimo bardzo trudnych warunków gospodarczych i politycznych, wielu fachowców dostarczało dowodów swojego wspaniałego kunsztu. Np. huta „Niemen”, to w okresie międzywojennym najsłynniejszy polski wytwórca szkła użytkowego i artystycznego. Działa na Białorusi do dziś, choć daleko jej do dawnej świetności.
Wiele naszych hut dostarczających niesamowitej urody wyroby szklane, zarówno na rynek własny, jak i zagraniczne, z wielkim trudem przechodziło przez okres transformacji gospodarczej. Mimo wszystko, wciąż cieszyć nas mogą doskonałe wyroby np. z założonej w 1923 roku huty „Krosno”, czy „Violetta” w Stroniu Śląskim.
Jeśli chodzi o biżuterię, lider jest tylko jeden
Wspomniane już szkło ołowiowe w krótkim czasie stało się popularne w całej Europie, jednak wysoką specjalizację w tej dziedzinie osiągnęli m.in. Czesi. To właśnie stamtąd pochodził Daniel Swarovski, wynalazca elektrycznego urządzenia do cięcia i szlifowania szkła i założyciel potężnej austriackiej firmy, która do dziś jest znana wszystkim miłośnikom doskonałej biżuterii. Tajniki produkcji wykorzystywanego przez nią szkła zawsze były pilnie strzeżone i podobno żaden z pracowników nie wie więcej, niż tego wymaga wykonywana przez niego praca. Już w okresie międzywojennym sztuczne kryształy Swarovskiego osiągnęły ogromną popularność. Wzrost zainteresowania tymi wyrobami spowodował, że charakterystyczną alpejską szarotkę, logo firmy od 1899 roku, w 1989 zmieniono na łabędzia, który klientom z Azji i Australii nie sprawia problemów z identyfikacją. Wielu wytwórców biżuterii korzysta do dziś z oferty kryształów Swarovskiego w produkcji swoich wyrobów. Olśniewające kolczyki Svarowski ma swojej ofercie np. Makro-Lux. Jest to być może najlepszy sposób na to, by za stosunkowo niewielkie pieniądze uzyskać olśniewające ozdoby na przeróżne okazje.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz