Zamknij

Udostępnijźródło: Fundacja Kocia Dolina

Dobrych wiadomości ciąg dalszy :D Gdy już Robinek zamieszkał w swoim domu, napisała do nas Pani Danusia, która była chętna adoptować kocura. Poinformowałyśmy ją, że Robin ma już dom, ale skoro jest chęć i miejsce i potrzeba posiadania kolejnego kota, to u nas jest w czym wybierać ;) Po krótkiej rozmowie padło na Bunię,kotkę która mieszkała u nas od kilku miesięcy. Jej historia nie jest fajna. Bunia spała w dołku w ziemi, pod krzaczkiem na jednym z inowrocławskich osiedli. Przygarnęliśmy dziewczynę i szybko ogłosiłyśmy poszukiwanie jej właścicieli. I jak rzadko w takich sytuacjach się zdarza, właściciele się znaleźli. Zdecydowałyśmy, że oddamy kotkę (dziewczyna miała wrócić na dwór) po sterylizacji. Chociaż tyle mogłyśmy dla niej zrobić, uchronić ją przed kolejnymi ciążami. Po zabiegu Bunia zaczęła chorować. Niestety lekarze sugerowali FIPa. Poinformowałyśmy o tym fakcie właścicieli. Przeczytałyśmy w wiadomości zwrotnej, że lepiej kotkę uśpić skoro jest chora. Gdy właściciele dowiedzieli się od nas, że jeśli zostawią u nas Bunię nie będą musieli pokrywać żadnych kosztów - zniknęli. Na szczęście diagnoza okazał się błędna. Bunia doszła do zdrowia i zamieszkała w swoim domu <3 I tak dzięki Robinkowi swój dom znalazł kolejny kot. Dziękujemy Pani Danusiu (i jej mężowi) :D za cudowny dom dla kotki <3


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz